Mateusz Oźmina - zdjęcie główne

Mateusz Oźmina, 16 lat

Mateusz Oźmina, 16 lat
Przysiek, kujawsko-pomorskie
Złośliwy guz mózgu
Wspieraj jednorazowo lub co miesiąc
Wybierz kwotę wsparcia.
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0066019
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0066019 Mateusz

1 Stały Pomagacz

Dołącz
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Mateuszowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji.
  • Barbara Poprawska
    Barbara Poprawskawspiera już rok i 4 miesiące
Mateusz Oźmina, 16 lat
Przysiek, kujawsko-pomorskie
Złośliwy guz mózgu

Nasz Wojownik zakończył leczenie onkologiczne w Nationwilde Childrens Chospital w Columbus w stanie Ohio w latach 2020- 2021 sukcesem i w grudniu na same święta powrócił wreszcie do domu. Jednak w konsekwencji tego ciężkiego leczenia i przyjmowaniem wysokich dawek sterydów u Mateusza zdiagnozowano obustronną jałową martwicę kości udowych – AVN.
Po wielu próbach zapobiegania postępom choroby i ciągłej rehabilitacji okazało się, że niestety choroba postępuje i jedyną opcją jest wymiana obu stawów biodrowych na sztuczne.!!! Opcja wymiany stawów w tak młodym wieku była nie do przyjęcia, z drugiej strony czekanie i pozostawienie go w czterech ścianach na kolejne lata, też nie wchodziła w rachubę. Jaki młody człowiek, który wyszedł z piekła leczenia onkologicznego i zwyciężył !!! Zgodziłby się na coś takiego- on przecież chciał wreszcie wyjść do ludzi, zacząć znów funkcjonować jak nastolatek. 

Dlatego w poszukiwaniu rozwiązań odwiedzaliśmy wszystkich znaczących polskich specjalistów ortopedów, jednak nikt nie miał dla niego dobrego rozwiązania. Pomysł i możliwości znaleźliśmy dopiero w West Palm Beach na Florydzie w klinice doktora Paley’a, który stwierdził, że Mateusz jest dobrym kandydatem na operację rekonstrukcji kości udowych, która da mu możliwość chodzenia bez kul i poruszania się bez wózka inwalidzkiego i odwlecze lub nawet ma szansę zapobiec w przyszłości wymianie stawów biodrowych.

Dzięki zbieranym przez te lata 1.5 % na portalu Siepomaga i odkładanym prywatnym środkom udało nam się doprowadzić do sfinalizowania operacji Mateusza bioder w Stanach Zjednoczonych. Pierwsza z nich prawie dziesięciogodzinną odbyła się 20.07. 2024 r. po tej operacji przez 12 tygodni nie mógł on obciążać operowanej nogi i musiał uczęszczać na ciężką rehabilitację – takie były zalecenia i wymóg formalny podjętego leczenia. Druga operacja odbyła się 1.10.2024r. Nie było łatwo, ale się udało. Doktor Paley po otwarciu syna stwierdził nawet, że jego kości są na tyle miękkie po leczeniu onkologicznym, że wątpił w sukces jakichkolwiek działań gdybyśmy się zdecydowali na wymianę stawów na sztuczne. Po tej operacji przez cztery tygodnie był unieruchomiony i zależny tylko od rodziców, bo nie mógł obciążać żadnej z nóg. Przeniesiony, mógł poruszać się tylko na wózku inwalidzkim. Na szczęście intensywna i wielotygodniowa rehabilitacja przyniosła sukces i możliwe stało się obciążenie najpierw jednej nogi, a pod koniec grudnia na prezent Bożonarodzeniowy, dostaliśmy informację od naszego doktora prowadzącego po kolejnych badaniach RTG stawów, że Mateusz może zacząć obciążać obie nogi oczywiście przy wsparciu chodziła. Jakie wielkie było nasze szczęście w tym dniu!!! Od tego czasu zmienił się trochę zakres rehabilitacji i jej intensywność.

Obecnie Nasz Wojownik chodzi przy pomocy chodzika, na większych odległościach nadal jednak używa wózka.
Oprócz lekcji ma 9 godzin rehabilitacji w tygodniu i dzielnie walczy o powrót do chodzenia na własnych nogach. Mamy nadzieję, że jego marzenia o stabilnym chodzeniu bez dodatkowego sprzętu wkrótce się spełnią. Mateusz ma też dużą motywację, bo od września stał się uczniem szkoły średniej i chce zacząć funkcjonować w grupie tak, jak każda osoba w jego wieku.

Trzymajcie proszę za niego kciuki i nie zapominajcie o Wojowniku Mateuszu, który każdego dnia toczy większe lub mniejsze bitwy o swoje nogi. Wiemy, że czeka go jeszcze długa droga i żmudny proces dochodzenia do sprawności i poruszania się o własnych nogach. Jak każdy młody człowiek Mati też ma marzenia - choć trochę inne niż większość rówieśników- on chce chodzić, skakać, biegać, grać w piłkę i koszykówkę!

My rodzice wierzymy, że jego marzenia się spełnią i zrobimy wszystko, aby tak się właśnie stało. Potrzebujemy tylko trochę pomocy i wsparcia w rehabilitacji, która jest długa i niezmiernie kosztowna. Dlatego prosimy pamiętajcie o Mateuszu podczas rozliczania podatku, bo każda złotówka ma dla nas znaczenie i jest ważna w jego procesie rehabilitacji.

Pierwsze niepokojące objawy zdrowotne wystąpiły u Mateusza w maju 2019 roku. Chłopiec zaczął się źle czuć, dręczyły go bóle głowy i wymioty. Badania tomografem komputerowym przyniosły zatrważające wieści. U Mateusza wykryto guza mózgu wielkości cytryny! Chłopiec trafił do szpitala, gdzie przeprowadzono operację. W wyniku licznych komplikacji Mateusz jeszcze długo po zabiegu przebywał na oddziale intensywnej terapii. Późniejsze leczenie obejmowało chemio i radioterapię. Wszystko to okupione było bólem, strachem i tęsknotą za domem.

Po czasie okazało się, że doszło do wznowy i konieczna stała się kontynuacja leczenia. W Polsce nigdy nie uratowano dziecka ze wznową guza mózgu NSGCT. W Stanach Zjednoczonych tak! Przy wznowie, szanse na wyleczenie w Polsce były równe zeru! Mateusz wygrał tę nierówną walkę, ale wciąż potrzebuje wsparcia. 

Każdy gest wsparcia z Waszej strony umożliwia Mateuszowi dalszą walkę z nowotworem i daje nadzieję na szczęśliwą przyszłość!

Wybierz zakładkę
Sortuj według