Tata toczy zaciętą walkę o życie! Pomóż mi go uratować!

Immunoterapia w niemieckiej klinice - ostatnia szansa, aby uratować życie
Zakończenie: 10 Października 2019
Opis zbiórki
Diagnoza choroby taty spadła na nas, jak grom z jasnego nieba. Tata przestał nagle widzieć. Nie wiedzieliśmy co się dzieje. Na pogotowiu lekarz prowadzący uznał, że jest to spowodowane infekacją z tyłu oka i skierowali tatę do okulisty. Tam lekarz zadawał pytania, a tata słyszał tylko szum. Okulista odesłał go do domu z kwitkiem. Po powrocie do domu stan taty znacznie się pogorszył. Oprócz szumów w uszach zaczął zadawać w kółko te same pytania. Nie czekaliśmy dłużej i zapisaliśmy tatę na tomograf głowy. Jego wyniki dosłownie nas wbiły w ziemię. Okazało się, że tata w głowie glejaka. Najgorszego, najbardziej złośliwego, bo IV stopnia. W dodatku nowotwór składa się z siedmiu guzów. Lekarze chcieli skierować tatę na radioterapię, ale nie zgodziłam się na to. Przy tej ilości guzów, takie leczenie znacznie gorzej wpłynęłoby na zdrowie taty i skutki uboczne byłyby katastrofalne. Dlatego tata dostaje teraz chemię w tabletkach, po których na chwilę obecną nie ma żadnych efektów. dlatego na własną rękę zaczęłam szukać pomocy, gdzie się da. Niemiecka klinika zaproponowała dla taty immunoterapię. Nie zastanawialiśmy się w ogóle. Wiemy, że to jedyna szansa, aby uratować życie mojego taty. Kosztuje to ogromne pieniądze, ale nie poddaję się. Wiem, że się uda, ale potrzebuję Twojej pomocy. Błagam Cię, każda złotówka jest na wagę życia mojego taty!
Ela, córka Wiesława