To były moje 19 urodziny, gdy los odebrał mi rodziców i sprawność. Proszę, pomóż mi zawalczyć jeszcze raz!

Zakup wózka inwalidzkiego, leczenie i rehabilitacja
Zakończenie: 4 Marca 2024
Opis zbiórki
Niedługo minie 40 lat od tragicznego wypadku, który odebrał moich rodziców, a ja na zawsze utraciłam sprawność. To były moje dziewiętnaste urodziny – choć los odebrał mi wtedy wszystko, co najdroższe, nie byłam sama. Wierzę, że dzisiaj również nie pozostanę sama sobie.
Moi rodzice śmiertelnie zatruli się tlenkiem węgla. Wskutek zaczadzenia, mój kręgosłup został trwale uszkodzony, a ja całe życie spędzam na wózku. Dzisiaj mam już prawie 60 lat – jestem coraz słabsza, coraz trudniej mi się poruszać na starym, ciężkim i już wysłużonym w latach wózku. Codzienność utrudniają też skutki upadku sprzed kilku lat. Doznałam kilku złamań i tylko jedna ręka pozostaje sprawna. Potrzebuję nowego, mobilnego i lekkiego wózka, który ułatwi mi funkcjonowanie. Niestety koszt wózka jest poza moimi możliwościami finansowymi, stąd pomysł na zbiórkę.
Choć niepełnosprawność jest stałą barierą w moim życiu, nie poddałam się ograniczeniom i powszechnym stereotypom. Skończyłam szkołę, pracowałam, realizowałam marzenia o podróżach. Dwanaście lat temu straciłam słuch, a w ostatnim czasie bardzo ciężko przeszłam zachorowanie koronawirusem. Nie mam sił, by samodzielnie poruszać na obecnym wózku, a dostosowanie swoich potrzeb, umawiania wizyt i wyjść do lekarzy wymaga całkowitej zależności od osób trzecich.
Mimo tylu trudów i strat wiedziałam, że nie mogę się poddać. Pomaganie to prawdziwa motywacja do życia, to świadomość, że pomimo ciężkiej niepełnosprawności mogę w swoim życiu czynić dobro dla drugiego człowieka. Pomagam w sztabach organizacji charytatywnych, wypełniam dokumenty, staram się zawsze służyć radą. Dziś to ja muszę zdać się na dobre serca ludzi i ufać, że wsparcie nadejdzie.
Renata