Renata Lisiewicz - zdjęcie główne

To były moje 19 urodziny, gdy los odebrał mi rodziców i sprawność. Proszę, pomóż mi zawalczyć jeszcze raz!

Cel zbiórki: Zakup wózka inwalidzkiego, leczenie i rehabilitacja

Zgłaszający zbiórkę:
Renata Lisiewicz, 62 lata
Wągrowiec, wielkopolskie
Porażenie spastyczne kończyn dolnych po zatruciu tlenkiem węgla, uszkodzenie splotu ramiennego
Rozpoczęcie: 5 listopada 2021
Zakończenie: 12 marca 2026
14 023 zł(32,95%)
Brakuje 28 531 zł
WesprzyjWsparło 117 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0158873
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Cel zbiórki: Zakup wózka inwalidzkiego, leczenie i rehabilitacja

Zgłaszający zbiórkę:
Renata Lisiewicz, 62 lata
Wągrowiec, wielkopolskie
Porażenie spastyczne kończyn dolnych po zatruciu tlenkiem węgla, uszkodzenie splotu ramiennego
Rozpoczęcie: 5 listopada 2021
Zakończenie: 12 marca 2026

Aktualizacje

  • Renata potrzebuje pilnej rehabilitacji!

    Niestety, nie tego się spodziewałam... Moje problemy zdrowotne okazały się większe, a co się z tym wiąże, trzeba było zwiększyć kwotę zbiórki! 

    Od wielu lat walczę o zdrowie, jak tylko mogę. Zeszły rok był szczególnie ciężki, ponieważ przeszłam 6 operacji!

    Potrzebuję pomocy, a sama już nie daję rady. Jestem po kolejnej operacji kręgosłupa i czeka mnie następna! Okazuje się, że wymagam pilnego leczenia i rehabilitacji, które wiążą się ze zbyt wysokimi wydatkami! 

    Błagam o pomoc. Bez Ciebie nie udźwignę tego...

    Renata

Opis zbiórki

Niedługo minie 40 lat od tragicznego wypadku, który odebrał moich rodziców, a ja na zawsze utraciłam sprawność. To były moje dziewiętnaste urodziny – choć los odebrał mi wtedy wszystko, co najdroższe, nie byłam sama. Wierzę, że dzisiaj również nie pozostanę sama sobie.

Renata Lisiewicz

Moi rodzice śmiertelnie zatruli się tlenkiem węgla. Wskutek zaczadzenia, mój kręgosłup został trwale uszkodzony, a ja całe życie spędzam na wózku. Dzisiaj mam już prawie 60 lat – jestem coraz słabsza, coraz trudniej mi się poruszać na starym, ciężkim i już wysłużonym w latach wózku. Codzienność utrudniają też skutki upadku sprzed kilku lat. Doznałam kilku złamań i tylko jedna ręka pozostaje sprawna. Potrzebuję nowego, mobilnego i lekkiego wózka, który ułatwi mi funkcjonowanie. Niestety koszt wózka jest poza moimi możliwościami finansowymi, stąd pomysł na zbiórkę.

Choć niepełnosprawność jest stałą barierą w moim życiu, nie poddałam się ograniczeniom i powszechnym stereotypom. Skończyłam szkołę, pracowałam, realizowałam marzenia o podróżach. Dwanaście lat temu straciłam słuch, a w ostatnim czasie bardzo ciężko przeszłam zachorowanie koronawirusem. Nie mam sił, by samodzielnie poruszać na obecnym wózku, a dostosowanie swoich potrzeb, umawiania wizyt i wyjść do lekarzy wymaga całkowitej zależności od osób trzecich. 

Renata Lisiewicz

Mimo tylu trudów i strat wiedziałam, że nie mogę się poddać. Pomaganie to prawdziwa motywacja do życia, to świadomość, że pomimo ciężkiej niepełnosprawności mogę w swoim życiu czynić dobro dla drugiego człowieka. Pomagam w sztabach organizacji charytatywnych, wypełniam dokumenty, staram się zawsze służyć radą. Dziś to ja muszę zdać się na dobre serca ludzi i ufać, że wsparcie nadejdzie.

Renata

Wybierz zakładkę
Sortuj według