Pilne!
Robert Kowal - zdjęcie główne

Mąż i tata doznał rozległego wylewu do mózgu❗️Dziś walczy o powrót do zdrowia pod respiratorem – POMOCY❗️

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, turnusy rehabilitacyjne

Organizator zbiórki:
Robert Kowal, 52 lata
Warszawa, mazowieckie
Stan po krwotoku śródmózgowym
Rozpoczęcie: 7 maja 2025
Zakończenie: 9 lutego 2026
219 814 zł(57,39%)
Brakuje 163 186 zł
WesprzyjWsparło 1097 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0809913
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0809913 Robert
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Robertowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, turnusy rehabilitacyjne

Organizator zbiórki:
Robert Kowal, 52 lata
Warszawa, mazowieckie
Stan po krwotoku śródmózgowym
Rozpoczęcie: 7 maja 2025
Zakończenie: 9 lutego 2026

Aktualizacje

  • Walka o sprawność Roberta trwa! POMOŻ!

    Na początku maja Robert trafił do ośrodka rehabilitacyjnego, w którym nadal przebywa. Tam nieustannie walczy o odzyskanie zdrowia i sprawności! Choć pojawiają się już duże postępy, to przed nim wciąż jeszcze długa droga. Dlatego nadal bardzo potrzebujemy Waszej pomocy!

    Każdy, kolejny dzień Robert rozpoczyna od rehabilitacji i pracy przy barierkach. Ma to go przygotować do wstawania, a następnie stania na własnych nogach. Później ćwiczy z neurologopedą – na nowo uczy się mówić, podejmuje próby przyjmowania płynnych posiłków, poprawia pamięć. W drugiej części dnia pomagają mu teściowa i żona Monika. 

    Dzięki temu widzimy już pierwsze efekty! Robert zaczyna wstawać z wózka, a paraliż jednej strony ciała powoli ustępuje. Udaje się mu już zrobić delikatny ruch lewą ręką i nogą. Z kolei prawa strona jego ciała funkcjonuje normalnie. Dlatego cały czas chcemy wzmacniać jego sprawność. Co więcej, Robert komunikuje się już z nami! Na razie odbywa się to poprzez kiwanie głową, ale wiemy też, że jest świadomy tego, co nam pokazuje. Jednak jeszcze nie jest w stanie mówić...

    Robert Kowal

    Powoli jest też przyzwyczajany do samodzielnego funkcjonowania bez respiratora. Obecnie trwa to 2-3 godziny dziennie. Lekarze mają już w planach odłączyć go na cały dzień, a wtedy będą obserwować, jak Robert sobie radzi. Liczymy, że wszystko będzie dobrze!

    Jednak wciąż mierzymy się z wieloma wyzwaniami. Największym jest pamięć – Robert nie pamięta m.in. osób czy imion. Czasem pojawiają się problemy emocjonalne, związane z tym, gdzie jest i w jakim stanie. Widzimy wtedy, jak bardzo z tego powodu cierpi...

    Robert Kowal

    Mimo to on się nie poddaje! Jest w nim ogromna wola walki o siebie i powrotu do sprawności, a my walczymy razem z nim. Chcemy jak najszybciej postawić go na nogi, aby wrócił do nas, do domu. Dlatego cały czas staramy się mu zapewnić opiekę, jakiej potrzebuje. Mamy jednak świadomość, że gdy tylko Robert zostanie odłączony od respiratora na stałe, będziemy musieli przenieść go do innego ośrodka, którego koszt jest dużo większy niż dotychczas. 

    Jesteśmy ogromnie wdzięczni za Waszą dotychczasową pomoc. To tak wiele dla nas znaczy! Jednak nasza walka jeszcze się nie kończy i nadal bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia. Dlatego raz jeszcze zwracamy się do Was z wielką prośbą – pomóżcie Robertowi wrócić do domu!

    Bliscy Roberta

Opis zbiórki

Robert – wspaniały człowiek, tata dwójki dzieci, kochający mąż i cudowny przyjaciel, na którym zawsze można polegać – potrzebuje pomocy. 17 marca 2025 roku doznał rozległego WYLEWU do mózgu. Od tamtej pory rytm jego oddechu wyznacza respirator...

Nic nie wskazywało na to, że Roberta spotka coś tak strasznego. Nigdy nie miał poważnych problemów ze zdrowiem, zawsze aktywny, wysportowany, co tydzień spotykał się z przyjaciółmi na treningach piłki nożnej. Był wzorem do naśladowania...

Niestety, wszystko zmieniło się 17 marca 2025 roku. Około czwartej nad ranem Robert wstał do toalety, a kiedy wrócił, zaczął się przekręcać na łóżku, łapał się za głowę, głośno jęczał i nie mógł otworzyć oczu. Była z nim wtedy jego żona, Monika, która od razu zadzwoniła po karetkę.

Robert Kowal

Robert trafił na SOR, a kiedy Monika dotarła do szpitala, okazało się, że to WYLEW. W dodatku stan Roberta cały czas się pogarszał... Lekarze toczyli DRAMATYCZNĄ walkę o jego życie i musieli wprowadzić go w stan śpiączki farmakologicznej. Sytuacja była tragiczna, a my drżeliśmy z przerażenia, bo nie wiedzieliśmy, czy jeszcze kiedyś zobaczymy naszego Roberta...

Na szczęście udało się zwalczyć kryzys, ale to nie był koniec walki. Robert został podłączony do respiratora i przebywa w takim stanie do dziś. Trafił do specjalnego ośrodka respiratorowego, w którym walczy o powrót do zdrowia. Staramy się robić wszystko, żeby mu pomóc, ale jest naprawdę ciężko. Najtrudniej radzą sobie z tą sytuacją jego dzieci. Nikola i Leoś bardzo tęsknią za ukochanym tatą...

Robert Kowal

W ośrodku Robert ma bardzo dużo zajęć, ale zdajemy sobie sprawę, że potrzebuje ich jak najwięcej, dlatego staramy się zapewniać mu dodatkowe rehabilitacje. Wiemy też, że kiedy lekarze zdecydują o odłączeniu go od respiratora, Robert będzie mógł zostać w ośrodku maksymalnie 2 miesiące. Potem będziemy musieli znaleźć dla niego inny ośrodek i zapewnić mu kolejne rehabilitacje.

Przed nami bardzo trudna i długa droga, ale chcemy zrobić WSZYSTKO, żeby pomóc Robertowi. Właśnie dlatego postanowiliśmy poprosić o wsparcie. Wierzymy, że z Waszą pomocą Robert wróci do zdrowia. Z góry dziękujemy za każde wsparcie – każde dobre słowo, każdą wpłaconą złotówkę i każde udostępnienie tej zbiórki...

Bliscy Roberta

Wybierz zakładkę
Sortuj według