

Tata i syn walczą o zdrowie! Pomóż!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Przeczytaj apel ojca❗️Prosi o pomoc, by móc dalej walczyć o zdrowie syna!
Nasze problemy trudno opisać w kilku zdaniach... Moje zdrowie się sypie i jest mi coraz trudniej walczyć o Kubę... Proszę, przeczytajcie z czym się zmagamy i jeśli możecie – pomóżcie!
Kuba od początku roku szkolnego jest na nauczaniu indywidualnym, początkowo online, a teraz nauczyciele odwiedzają nas w domu, ponieważ badania wykazały, że niepełnosprawność intelektualna Kuby powiększyła się do stopnia umiarkowanego.
Syn w dalszym ciągu jest bardzo wycofany i samotny. Nie chce uczestniczyć w żadnych imprezach dla dzieci, nie podejmuje żadnych aktywności, wszędzie chciałby przebywać tylko ze mną. Boi się nowych rzeczy, nowych miejsc, nowych sytuacji... Gdy coś idzie nie po jego myśli, potrafi stać się bardzo agresywny, demolując przy tym mieszkanie. Niszczy sprzęty, wylewa dobre produkty do zlewu lub bezpośrednio na posadzkę – jego zachowanie generuje dodatkowe koszta, co przy naszym budżecie jest bardzo mocno odczuwalne.
Dodatkowo silne zaburzenia sensoryczne powodują, że Kuba ma problem z właściwym ubieraniem się i niszczy drażniące go ubrania. Obecnie bierze udział w psychoterapii – co tydzień mamy spotkania z terapeutą środowiskowym. Niestety z powodów od nas niezależnych mamy trudniejszy dostęp do psychiatry. Dodatkowo syn ma spotkania z psychologiem raz na miesiąc i terapię SI raz na dwa tygodnie. Brak środków sprawia, że nie możemy Kubie zapewnić udziału w TUS i częstszych zajęciach z psychoterapeutą i terapeutą SI.
Mój stan zdrowia systematycznie się pogarsza. Mimo lekkiej poprawy w leczeniu cukrzycy, czasem dochodzi do powikłań w postaci hiperlipidemii mieszanej oraz białkomoczu. Po raz kolejny zostałem skierowany na rehabilitację, jednak ortopeda, u którego byłem boi się, że to już mi nie pomoże...
Badania psychologiczne z początku roku wykazały u mnie spektrum autyzmu, ADHD, zaburzenia lękowe oraz depresję. Na co dzień odczuwam ból w lędźwiach, promieniujący już do dwóch nóg, mam problem ze schylaniem się i nie mogę dłużej przebywać w jednej pozycji. Od kręgosłupa szyjnego drętwieją mi ręce. Mimo dużej ilości leków bardzo słabo śpię, budzę się kilka razy w nocy. Aby funkcjonować potrzebuję kilkunastu leków, których koszt miesięczny sięga 700 zł.
Choć nie jest to łatwe – proszę Was o wsparcie! Każda Wasza wpłata to dla nas ogromna pomoc: szansa na kontynuację niezbędnych terapii, leków i odrobinę spokoju w codziennej walce. Z serca dziękuję!
Sebastian, tata Kuby
Opis zbiórki
Całe życie synka i tym samym nasze, opiera się na prawidłowo dobranych lekach i terapiach oraz rehabilitacji. Kiedy już się wydaje, że stan się stabilizuje, przychodzi kolejne uderzenie i wszystko wraca do punktu wyjścia. Jako tata każdego dnia staram się być oparciem dla Kuby. Niestety, zdrowie zaczyna mocno ograniczać moje możliwości wsparcia. Dziś sam potrzebuję pomocy…
W dniu narodzin synka towarzyszył nam ogromny strach! U Kuby doszło do niedotlenienia oraz krwawienia dokomorowego III stopnia, co doprowadziło do wystąpienia wodogłowia pokrwotocznego. Pierwsze miesiące były nieustanną walką o życie maleństwa, która później przemieniła się w zmagania o zdrowie, trwające do dziś. Lista diagnoz synka wciąż się powiększała: padaczka, problemy ze wzrokiem… W wieku szkolnym otrzymaliśmy orzeczenie o niepełnosprawności intelektualnej oraz diagnozę autyzmu.
Jednak nie jest to jedyny problem naszej rodziny… Od wielu lat mam zdiagnozowaną dyskopatię wielopoziomową kręgosłupa lędźwiowego i wielopoziomową dyskopatię szyjną. Ponad wszystko starałem się, aby moje ograniczenia nie wpływały na nasze życie – pracowałem, zabierałem synka na wycieczki. Jednak moje problemy z kręgosłupem zaczęły się nasilać. W końcu w 2022 roku wylądowałem po raz pierwszy na stole operacyjnym. Do tej pory przeszedłem 6 operacji kręgosłupa, ale stan mojego zdrowia stale się pogarsza. Czas oczekiwania na rehabilitację na fundusz, to rok...

Dodatkowo od kilku lat borykam się z cukrzycą typu 2. Zmagam się też zaburzeniami lękowymi i dystymią, z tego powodu uczęszczam na psychoterapię. Moja aktywność w tym momencie ogranicza się jedynie do krótkich spacerów i niedługich wyjazdów samochodem. Na więcej nie pozwala mi ból i ograniczenia ruchowe.
Na co dzień, kiedy żona jest w pracy, zajmuję się Kubą. Jeździmy do lekarzy, na zajęcia, terapie. Jest mi ciężko wsiąść do samochodu, jednak nie mam wyjścia i muszę znosić towarzyszący mi ból. Obecnie nie jestem zdolny do podjęcia pracy. Całe życie uczciwie zarabiałem. Dziś mam orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym i nie jestem już w stanie zapewnić nam środków, które są konieczne, aby pokryć wydatki generowane licznymi diagnozami naszej rodziny.
Ponad wszystko nie chcę zaprzepaścić tego co udało się wypracować przez lata... Proszę o pomoc, która pozwoli nam na kontynuację leczenia i rehabilitacji. Serdecznie dziękuję za wszelkie wsparcie, znaczy ono dla nas naprawdę wiele!
Sebastian

- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
dużo zdrowia
- Wpłata anonimowa150 zł
- Klaudia50 zł
Spokojnych Świąt
- Kinga20 zł
Krzysztof Stolarczyk5 zł