

Tata wyszedł do pracy nieświadomy, że kilka miesięcy później, będzie czekała go walka o sprawność po wypadku... Pomóż mu!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
Tata całe życie był naszym filarem. Zawsze ciepły, samodzielny, rodzinny. Dla niego praca jako kierowcy ciężkiego sprzętu była pasją. Nigdy nie potrafił usiedzieć w miejscu, a gdy wracał z trasy, dbał o dom i podwórko. Był tym, który opiekował się nami wszystkimi. Tak było... A potem nadszedł dzień, który na zawsze złamał nie tylko jego kręgosłup, ale i nasze serca.
Tata uległ tragicznemu wypadkowi komunikacyjnemu. Wybuchowe złamanie kręgosłupa w odcinku TH12 i pęknięcie kości L1 spowodowało, że rdzeń kręgowy został uszkodzony. Nagle, z dnia na dzień, jego świat się zawalił. Człowiek, który kochał ruch, kochał swój las i wyprawy na grzyby, stracił czucie w nogach od połowy łydki w dół.
Zamiast wrócić po pracy do domu, Tata spędził pół roku w szpitalu, walcząc nie tylko ze złamaniem, ale także z zakażeniem i ogromną, wyniszczającą odleżyną na kości krzyżowej. To była długa, pełna bólu walka, która ostatecznie skończyła się interwencją na chirurgii plastycznej.
Wrócił do domu po ponad siedmiu miesiącach. Wrócił, ale na wózku. Dziś, mając 74 lata, tata jest cieniem dawnego siebie. To dla niego straszne. Z osoby, która dbała o całą rodzinę, stał się osobą, która nagle potrzebuje stałej opieki. Obecna sytuacja psychicznie go wyczerpuję, szczególnie teraz, w sezonie grzybowym, kiedy z bólem patrzy na las, do którego nie może wejść.

Rehabilitacja jest dla niego wszystkim. Ciężko pracuje i są postępy! Nabrał siły oraz ćwiczy balans, aby utrzymać się na kulach. Choć nie jest w stanie zrobić samodzielnego kroku z powodu braku czucia w stopach, jego siła woli jest ogromna. On walczy o najmniejszy promyk nadziei, by jeszcze kiedyś poczuć ziemię pod stopami.
Niestety, ratująca go, intensywna rehabilitacja jest prywatna. Ale jedynie to stanowi szansę na to, by rdzeń kręgowy zaczął ponownie "przepuszczać" impulsy. Generowane koszty są ogromne, a my, po wszystkim, co przeszliśmy, nie jesteśmy w stanie ich dłużej ponosić.
Prosimy o pomoc finansową, która będzie szansą dla Taty, by mógł kontynuować walkę o powrót do chociaż częściowej sprawności.
Każda złotówka to godzina terapii. Każda godzina terapii to szansa, że pewnego dnia Tata znów poczuje dreszcz na myśl o leśnej ścieżce, a nie na wspomnienie wypadku. Pomóżmy mu! Dziękujemy za każde wsparcie i każde udostępnienie!
Córka z rodziną
- Wpłata anonimowa50 zł
- 200 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Anonimowy Pomagacz10 zł