Romek Mielewczyk, 12 lat
Romek od razu po narodzinach trafił pod respirator, jednak nawet najlepsza opieka lekarska, nie była w stanie zapobiec temu, że w 27 dobie życia doszło do zatrzymania akcji serca.
Po dwóch miesiącach spędzonych na OIOM-ie trafił do Akademii Medycznej w Gdańsku i po kolejnych dwóch miesiącach został wypisany do domu w stanie ogólnym dobrym.
Wcześniactwo pociągnęło za sobą wiele konsekwencji. Jest pod kontrolą licznych specjalistów, mimo to zaczął mówić dopiero w wieku prawie 5-lat, chodzić w wieku 6, choć nadal towarzyszy mu koślawość stóp...
Każde wsparcie w walce o codzienność i przyszłość Romka jest ważna! Pomóż!
Moje zakończone zbiórki:
