

Róża ma chore nerki! Będzie potrzebowała przeszczepu... POMOCY!
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, sprzęt medyczny
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, sprzęt medyczny
Aktualizacje
Dializy, dwie dziurki w maleńkim brzuszku i stała walka!
Róża szybko rośnie, jednakże jej nerkom niestety nie udaje się sprostać ich zadaniom. Obecnie Róża jest dializowana otrzewnowo w domu!
Jako rodzice przeszliśmy specjalistyczne szkolenie w szpitalu i zdaliśmy egzaminy z zakresu dializ, abyśmy mogli zapewnić naszej córeczce jak najlepszą opiekę.

Aktualnie Róża ma dwa otwory w brzuchu – jeden z PEGiem do karmienia, a drugi z cewnikiem do dializ. Spędzamy dużo czasu w szpitalu, ponieważ niemal każda infekcja kończy się dla Róży koniecznością podania leków dożylnych oraz kroplówek, aby zrekompensować utratę płynów związanych z wymiotami i odwodnieniem.

Dzięki rehabilitacji nasza Różyczka nauczyła się już sama siadać! Teraz skupiamy się na kolejnym zadaniu – jej samodzielnym staniu i chodzeniu. Róża ma już zakupione ortezy oraz pionizator dostosowany do jej potrzeb, uwzględniający problemy z bioderkami.
Dziękujemy Wam wszystkim za nieustającą pomoc. Wasza miłość i wsparcie są dla naszej rodziny nieocenione. Wierzymy w kolejne sukcesy naszej córeczki, ale potrzebna jest Wasza pomoc! Prosimy, bądźcie z nami!
Rodzice Róży
Opis zbiórki
W 30. tygodniu ciąży trafiłam do szpitala z silnym bólem brzucha. Byłam przerażona! Niestety, obawy okazały się słuszne. U Różyczki zdiagnozowano wadę obu nerek. Jeszcze przez trzy tygodnie lekarze próbowali zaradzić sytuacji. W 33. tygodniu koniecznie było jednak przeprowadzenie cesarskiego cięcia.
Córeczka przyszła na świat z całą masą problemów. Konieczne było natychmiastowe przewiezienie jej do Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Tam spędziła ponad dwa miesiące na oddziale wad wrodzonych. Była intubowana, bo nie mogła oddychać…

Wada nerek Róży okazała się bardzo poważna. To hipoplazja, polegająca na tym, że nerki nie rozwinęły się prawidłowo, przez co są niewydolne. Do Centrum Matki Polski wracamy raz w miesiącu na badania. Niestety w szpitalach Róża bywa częściej. Gdy tylko złapie infekcje, konieczne jest dożylne podawanie antybiotyków.
Obecnie córeczka przyjmuje całą masę leków. Na szczęście, udaje się unikać dializ. W przyszłości konieczny będzie przeszczep nerki – ode mnie lub od taty Róży. Ale przecież zrobimy dla niej wszystko!

Oprócz tego, u mojej dziewczynki zdiagnozowano wrodzoną wadę serca. Póki co wymaga ona jedynie obserwacji, ale nie wiadomo co będzie później… Córeczka jest znacznie opóźniona psychoruchowo. Nie potrafi siadać, nie chodzi na czworaka. Odżywia się tylko przez PEG.
Róża wymaga stałej rehabilitacji, którą znosi bardzo źle. Moje biedne dziecko jest osłabione przez wysokie stężenie mocznika i każde ćwiczenie to dla niej wyzwanie… Córeczka potrzebuje też pionizatora i ortez. Chciałbym, żeby pojechała na turnus rehabilitacyjny, gdzie mogłaby nauczyć się przyjmować posiłki.

Koszty są ogromne i ciągle rosną. Marzę o tym, by zapewnić moim dzieciom wszystko, czego potrzebują. Róża ma starszą, 5-letnią siostrę, która bardzo ją kocha i o nią dba. Moje dwa skarby są dla mnie wszystkim. Proszę, pomóż mi w tej trudnej sytuacji!
Ewelina, mama
- 306,95 zł
ss
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Ania50 zł
Zdrówka
- Wpłata anonimowa149,20 zł
- 10 zł