Sambor Mordalski, 58 lat

Od lat zmagam się z chorobą Parkinsona. Zanim jednak usłyszałem diagnozę, nigdy nie pomyślałem, że przyjdzie mi zmierzyć się z tak poważnym schorzeniem.

Wśród pierwszych objawów pojawiał się ból lewego barku. Udałem się więc od razu do ortopedy, sądząc, że to wynik urazu mechanicznego. Niestety rzeczywistość okazała się brutalna.

Choroby Parkinsona nie da się wyleczyć. Ale można starać się zatrzymać jej postęp. Robię więc wszystko, co w mojej mocy, by nie dopuścić do pogorszenia swojego stanu. Przeszedłem operację DBS, czyli wszczepienia do mózgu stymulatora, odpowiedzialnego za sprawność ruchową.

Regularnie uczestniczę również w rehabilitacji oraz szeregu terapii. Jednak koszty związane z dostępem do odpowiedniej opieki medycznej, leków oraz wspomnianej rehabilitacji są coraz większe. Coraz trudniej jest mi pokryć je samodzielnie.

Dlatego zwracam się do Was z uprzejmą prośbą o pomoc. Będę bardzo wdzięczny za każdą formę wsparcia. Każda darowizna i 1,5% podatku są na wagę złota.

Sambor