Sandra Dobkowska - zdjęcie główne

Po chemii Sandra była zbyt słaba – przeszczep przekładano aż 3 razy! Dawcą została jej 12-letnia siostrzyczka... Pomóż walczyć dalej!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, zakup sprzętu

Organizator zbiórki:
Sandra Dobkowska, 17 lat
Tczew, pomorskie
Ciężka anemia aplastyczna, stan po przeszczepie szpiku kostnego, padaczka
Rozpoczęcie: 11 sierpnia 2025
Zakończenie: 12 lutego 2026
4571 zł
WesprzyjWsparło 166 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0832105
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0832105 Sandra
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Sandrze poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, zakup sprzętu

Organizator zbiórki:
Sandra Dobkowska, 17 lat
Tczew, pomorskie
Ciężka anemia aplastyczna, stan po przeszczepie szpiku kostnego, padaczka
Rozpoczęcie: 11 sierpnia 2025
Zakończenie: 12 lutego 2026

Opis zbiórki

Jeszcze w zeszłym roku wszystko wydawało się być w porządku. Sandra była pełną życia, uśmiechniętą nastolatką. Niestety, wszystko zmieniło się w grudniu 2024 roku, gdy córka zaczęła mdleć, robić się blada i ospała. Początkowo sądziłyśmy, że to tylko przeziębienie albo zmęczenie szkołą. Objawy jednak nie ustępowały, wręcz przeciwnie – przybierały na sile…

Na początku stycznia szukałyśmy pomocy w przychodni. Sandra była już tak słaba, że ledwo stawiała kolejne kroki. Dostałyśmy skierowanie do szpitala, gdzie przeprowadzono badania. Wyniki były wstrząsające – padło podejrzenie białaczki. Dokładniejsze testy rozwiały wątpliwości – to nie była białaczka, lecz ciężka anemia aplastyczna. Szpik Sandry nie produkował wystarczającej ilości krwi!

Nie było czasu do stracenia. Rozpoczęła się  dramatyczna walka o życie córki. Przetoczenia krwi, płytek, wyniszczająca chemioterapia i przygotowania do przeszczepu szpiku... To było piekło na ziemi. Sandra była jednak niezwykle dzielna. Choć musiała pożegnać się ze swoimi pięknymi, długimi włosami i mierzyła się z okrutnymi skutkami ubocznymi – wciąż wyczekiwała dnia przeszczepu. Wciąż powtarzała, że od tego momentu będzie już dobrze. Że jeszcze wytrzyma. Że da radę.

Sandra Dobkowska

Był to niezwykle trudny czas dla całej naszej rodziny… Dawcą szpiku została siostra Sandry, 12-letnia Agatka. Młodsza córka tak bardzo chciała być przy Sandrze – jednak przed przeszczepem mogły zobaczyć się jedynie przez szybę szpitalnej sali. Dwie nastolatki stojące po jej przeciwnych stronach – z oczami pełnym łez, wpatrujące w siebie nawzajem i próbujące dodać sobie otuchy. Wyciągające do siebie dłonie, pod którymi mogły poczuć jedynie chłód szkła. Wiedzące, że dla siebie nawzajem zrobiłyby wszystko.

Niestety, przeszczep musiał być przekładany aż 3 razy – Sandra była zbyt słaba, by można było go przeprowadzić. W końcu jednak nadszedł ten dzień. Przeszczep, a wraz z nim łzy wzruszenia i nadzieja… lecz nie koniec walki. Skutki chemioterapii oraz anemii są niezwykle okrutne: córka przez długie tygodnie nie była w stanie jeść i dopiero w lipcu mogła opuścić szpital. Dziś wciąż praktycznie nie ma odporności, nie może nawet wyjść na dwór!

Sandra straciła wszystko, co dla nastolatki jest codziennością: spotkania z przyjaciółmi, naukę w szkole, marzenia o przyszłości. Teraz każdy dzień to walka o odzyskanie sił i normalności, krok po kroku, cegiełka po cegiełce.

Koszty leczenia są ogromne, a my sami nie jesteśmy w stanie ich udźwignąć. Dlatego proszę, pomóżcie mojej córce. Każda wpłata, każde udostępnienie, każde słowo wsparcia ma dla nas wartość większą, niż potrafię opisać.

mama Sandry

Wybierz zakładkę
Sortuj według