By nasze dziecko już nigdy nie musiało cierpieć... Pomocy!

Selektywna rizotomia grzbietowa w Waszyngtonie
Zakończenie: 11 Lipca 2021
Opis zbiórki
Wyobraź sobie, że Twoje nogi są ciągle napięte i ciężkie jak ołów. Pomyśl, że każdego dnia musisz walczyć ze swoim ciałem, o każdy krok, o każdy ruch.
Pomyśl, jaką rozpacz czują rodzice, gdy ich ukochane dziecko nagle nie może podnieść się z podłogi?
Sandra to malutka dziewczynka, której wylew krwi do mózgu odebrał sprawność...
Był 20 grudnia 2019 roku, czekałam w szpitalnej poczekalni na wynik rezonansu głowy naszej córeczki. Byłam cała w nerwach, ale miałam nadzieję, że po dwóch miesiącach niepokoju ktoś nam pomoże i postawi w końcu trafną diagnozę.
Do tej pory nikt nie wiedział, dlaczego nasze dziecko nagle zaczęło mieć problemy z utrzymaniem równowagi. Mijały dni, a z naszą córką było coraz gorzej... Najpierw Sandra zaczęła utykać na lewą nogę, a kilka dni później już w ogóle nie mogła chodzić!
Patrzyliśmy z rozpaczą, jak dziecko, które jeszcze kilka dni wcześniej biegało, nagle nie może podnieść się z podłogi. Sprawna, dziewczynka nie była w stanie wejść po schodach, nie mogła wspiąć się na ulubiony fotel. Sandra tydzień przed drugimi urodzinami straciła niemal wszystkie umiejętności motoryczne.
I kiedy wydawało nam się, że ten koszmar nigdy się nie skończy, wreszcie znaleźliśmy odpowiedź. Rezonans mózgu wykazał zmiany w obydwu półkulach. Najgorsze przewidywania okazały się rzeczywistością… Nasza córeczka przeszła wylew! Mieliśmy szczęście, że żyje, ale w tym momencie skończyło się jej beztroskie dzieciństwo. Niemalże wszystkie umiejętności ruchowe, które Sandra nabyła w ciągu 2 lat zaczęły znikać.
Tragiczne informacje musieliśmy przełknąć bardzo szybko. Nie było czasu na rozpacz… Dzięki szybkiemu działaniu Sandra rozpoczęła intensywną rehabilitację - ta od początku dawała efekty. Dzięki ciężkiej pracy znów stanęła na własnych nóżkach!
Sandra jest mądrą dziewczynką. Jej ciało jest więzieniem, stanowi skorupę, która nie pozwala jej chodzić.
Kiedy wydawało nam się, że będzie już tylko lepiej, los postanowił zadać nam kolejny cios. Ostatnie zdjęcie rentgenowskie córeczki wykazało, że w lewym biodrze kość zaczyna wychodzić z panewki. Wzmożone napięcie mięśni, zaczęło zbierać żniwo, choć nie minął jeszcze nawet rok.
Wraz ze wzrostem córeczki będzie tylko gorzej. Mięśnie nie nadążą pokryć rosnących kości, zaczną się przykurcze, deformacje stawów i okropny ból, który uniemożliwi nie tylko poruszanie, ale też dalszą rehabilitację.
Musimy działać! Jak najszybciej! Już teraz wiemy, że rehabilitacja to za mało, by walczyć o sprawność córeczki. Ratunek istnieje, ale jego cena nas przeraża! Sami nie damy rady pomóc naszemu dziecku! Ta bezradność jest dla nas tragiczna… Potrzebujemy Waszej pomocy! Potrzebujemy wsparcia!
Zabieg nazywany selektywną rizotomią grzbietową jest dla nas szansą na to, by rozprawić się z napięciem mięśni. SDR to skomplikowany zabieg na rdzeniu kręgowym, a ponieważ przypadek naszej córki nie był oczywisty, musimy powierzyć jej zdrowie w najlepsze ręce.
Tylko dzięki tej operacji nóżki naszej córki będą bardziej zdolne do ruchu, a mięśnie nie pozostaną przykurczone. Według lekarzy z USA, po zabiegu, Sandra będzie mogła robić to wszystko, co zdrowe dzieci! To dla nas ogromna dawka nadziei!
Sandra jest jeszcze malutka, ale w ogóle nie skarży się na swój los. Codzienną rehabilitację znosi z uśmiechem i próbuje za wszelką cenę dorównać zdrowym rówieśnikom.
Wciąż zadajemy sobie pytanie, na ile wystarczy jej sił? Każdy skok wzrostowy to powrót do punktu wyjścia. Kiedy Sandra rośnie, rośnie też spastyka, a patologiczne napięcie może spowodować, że nasza córka znowu nie będzie mogła chodzić. To spędza nam sen z powiek…
Nasza córeczka ma szansę na nowe życie. Mamy tylko jedno marzenie, by znów zobaczyć ją z całą tą energią! Ten etap może być dla nas tylko przykrym wspomnieniem… Proszę, wyciągnij do nas pomocną dłoń!
Rodzice Sandry
____
Zbiórkę można wspierać biorąc udział w licytacjach: Licytacje charytatywne dla Sandry