Emilia i Wiktoria Koszewskie - zdjęcie główne

Ratujmy bliźniaczki przed kalectwem❗️

Cel zbiórki: leczenie operacyjne Emilki i Wiktorii, sprzęt, terapia i rehabilitacja, samochód

Organizator zbiórki:
Emilia i Wiktoria Koszewskie, 9 lat
Straszyn, pomorskie
Emilka: Dziecięce porażenie mózgowe dwukończynowe, retinopatia; Wiktoria: Dziecięce porażenie mózgowe czterokończynowe, padaczka, retinopatia, uszkodzenia ośrodka wzroku i mowy
Rozpoczęcie: 26 kwietnia 2021
Zakończenie: 17 marca 2026
140 363 zł(48,39%)
Brakuje 149 724 zł
WesprzyjWsparło 2914 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0128124
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0128124 Koszewskie
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Emilii i Wiktorii poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: leczenie operacyjne Emilki i Wiktorii, sprzęt, terapia i rehabilitacja, samochód

Organizator zbiórki:
Emilia i Wiktoria Koszewskie, 9 lat
Straszyn, pomorskie
Emilka: Dziecięce porażenie mózgowe dwukończynowe, retinopatia; Wiktoria: Dziecięce porażenie mózgowe czterokończynowe, padaczka, retinopatia, uszkodzenia ośrodka wzroku i mowy
Rozpoczęcie: 26 kwietnia 2021
Zakończenie: 17 marca 2026

Aktualizacje

  • Stan dziewczynek się pogorszył! Przeczytaj i pomóż!

    Kochani, dziękujemy, że jesteście z nami w tej trudnej drodze. Chcemy podzielić się z Wami, jak dziś wygląda sytuacja Emilki i Wiktorii...

    Niestety, stan Emilki się pogorszył. Choć wciąż porusza się na krótkie dystanse samodzielnie, napięcie mięśniowe w nogach bardzo utrudnia jej każdy krok. Prawa noga i stopa coraz bardziej wykręcają się do środka. Mimo codziennej rehabilitacji, pionizacji i elektrostymulacji, lekarze zalecili poważną operację kości udowej oraz rozważenie zabiegu SDR, który może zmniejszyć spastyczność, ale wiąże się z dużym ryzykiem. Emilka uczęszcza też na terapię psychologiczną – coraz trudniej jej pogodzić się z niepełnosprawnością.

    Emilia Koszewska

    Wiktoria natomiast utrzymuje stabilny stan, jednak potrzebuje nowego, specjalistycznego wózka inwalidzkiego. Stary jest już za mały, a źle dobrany sprzęt mógłby pogłębić skrzywienia kręgosłupa i bioder. Wiki nie chodzi, nie siedzi samodzielnie ani nie mówi, ale ma w sobie ogromne pokłady energii i woli życia. Niestety, zmagając się z emocjami, zaczęła wyrywać sobie włosy – to dla nas bardzo trudne doświadczenie.

    Emilia Koszewska

    Obie dziewczynki codziennie ćwiczą, chodzą na fizjoterapię i do psychologa. Koszty terapii, lekarzy i sprzętu są ogromne, a my ponosimy je podwójnie. Mimo to nie poddajemy się – robimy wszystko, by nasze córeczki mogły cieszyć się dzieciństwem i jak największą samodzielnością.

    Prosimy o dalsze wsparcie – każda wpłata to realna pomoc w codziennej walce Emilki i Wiktorii o sprawność i lepsze jutro. Dziękujemy, że jesteście z nami!

    Rodzice

  • Rozpoczął się nowy etap – szkoła! Pomóż dziewczynkom pokonywać trudności!

    Emilka i Wiktoria wciąż są pod opieką wielu specjalistów. Każdego dnia walczymy o ich przyszłość. Prosimy Was z całego serca o wsparcie.

    Coraz ciężej jest pogodzić zajęcia rehabilitacyjne z wychowywaniem dziewczynek. Dziewczyny dorastają i zaczynają się buntować.

    Wiktoria poszła do pierwszej klasy. Chciałam, żeby poszła do placówki specjalnej dla dzieci z porażeniem mózgowym, gdzie miałaby szereg zajęć rehabilitacyjnych. Niestety nie było dla niej miejsca i Wiki jest w szkole integracyjnej. 

    Niestety, brakuje tam odpowiedniej komunikacji alternatywnej AAC. Wiktoria komunikuje się przez tablet i odpowiada na pytania zamknięte. Musimy dodatkowo wykonywać więcej pracy w domu, żeby zapewnić córeczce dobry rozwój. Emilia i Wiktoria Koszewskie

    Musimy również więcej rehabilitować ją fizycznie, żeby nie dostała większych przykurczy oraz żeby nie utraciła wypracowanych zdolności fizycznych. Obawiam się o jej dalszy rozwój, ale nie poddajemy się i ćwiczymy dalej, aby biodra i postawa była w odpowiedniej formie.

    Emilka również jest w pierwszej klasie. Razem z wychowawcą ze szkoły zadecydowaliśmy, aby powtarzała pierwszą klasę. Córka ma problemy przestrzenne  oraz ma napięcie w rączkach, co powoduje trudności w pisaniu i czytaniu. Jest bardzo ambitna i dużo ćwiczy w domu. Nadal ma problemy z chodzeniem i na dłuższe dystanse potrzebuje wózka inwalidzkiego. Codziennie jest rozciągana oraz nosi specjalny kombinezon Theratogs, aby biodra były ustawione w dobrej pozycji. Tak samo jak Wiktora, wymaga intensywnej rehabilitacji.

    Emilia i Wiktoria Koszewskie

    Dziewczynki są rehabilitowane 3 razy w tygodniu, codziennie są rozciągane i stoją w pionizatorze oraz mają dodatkowe zajęcia. Emilka ma zajęcia dydaktyczne a Wiki zajęcia z komunikacji alternatywnej AAC. Mimo wszystkich tych trudności dziewczynki są radosnymi i szczęśliwymi dziećmi.

    Bardzo dziękujemy za pomoc i obiecuję, że będziemy dalej walczyć o dobry rozwój dziewczynek. 

    Rodzice

  • Najnowsze wieści o stanie zdrowia dziewczynek❗️PRZECZYTAJ KONIECZNIE!

    Dziewczynki są pod stałą opieką specjalistów. Po ostatnim badaniu u lekarza ortopedy dowiedzieliśmy się, że stan bioder Emilki jest stabilny. Biodra stoją w miejscu, nie pogorszyły się ani nie poprawiły. Dalej są w stanie przedoperacyjnym i czekamy na dalsze kontrole.

    Lekarz zalecił dalszą intensywną rehabilitację, rozciąganie, stanie w pionizatorze i elektrostymulację na rdzeniu kręgowym. Jest to walka z czasem, ale bardzo istotna. Jeśli wygramy Emilka, będzie miała operację dopiero w wieku dojrzewania, co jest bardzo ważne ze względu na to, że kości będą na tyle wykształcone, że prawdopodobnie potrzebna będzie tylko jedna operacja. Jest to operacja bardzo inwazyjna, więc nie poddajemy się i walczymy dalej.

    Emilka nosi codziennie ubranko Theratogs i ortezy, które prawidłowo ustawiają kończyny i zmniejszają ryzyko podwichnięcia. Na dłuższe dystanse korzysta z wózka aktywnego inwalidzkiego. Ma problemy ze wzrokiem i koncentracją. Emilka jest w pierwszej klasie, uczy się dzielnie. Ze względu na swoje problemy z motoryką małą i zaburzenia przestrzenne niestety musi powtórzyć pierwszą klasę, ponieważ ma problemy z czytaniem i pisaniem. Uczęszcza na zajęcia indywidualne.

    Emilia i Wiktoria Koszewskie

    Wiktorii stan jest gorszy, biodra są w dobrym położeniu, ale niestety miednica rotuje się. Ponad trzy lata temu miała poważną operację na biodrach oraz na miednicy. Lekarz ortopeda na razie nie zalecił operacji, ale musimy się z tym liczyć ponieważ miednica coraz bardziej rotuje.

    Wiktoria ma porażenie czterokończynowe, nie chodzi, nie siedzi, ma kłopoty ze wzrokiem oraz nie mówi. Komunikujemy się z nią za pomocą tableta-komunikacji alternatywnej. Ma również padaczkę. Mimo tych problemów jest bardzo radosna i otwarta. Teraz będzie szła do pierwszej klasy, będzie to szkoła specjalna.

    W ciągu tygodnia ma dużo rehabilitacji, zaczęliśmy również elektrostymulację na rdzeniu kręgowym. Chodzi również na zajęcia z komunikacji alternatywnej, neurologopedii, terapii wzroku, terapii sensorycznej oraz jest pod stałą opieką psychologa. Wiktoria dorasta i niestety zaczyna się flustrować i buntować. Coraz ciężej jest jej wytłumaczyć, że powinna ćwiczyć, że dzięki fizjoterapii nie potrzebuje na razie operacji na biodra. Korzysta również z pionizatora oraz nosi ortezy.

    Emilia i Wiktoria Koszewskie

    Dziewczynki na swoje problemy wyglądają dobrze, ponieważ są bardzo dobrze prowadzone przez terapeutów. Wymaga to jednak silnej woli i pieniędzy. Wierzę. że będzie dobrze i walczymy dalej. Mam też nadzieję, że w przyszłości będzie łatwiej, medycyna idzie do przodu i mam cichą nadzieję na postęp medyczny. Czasami brakuje nam godzin w ciągu dnia, ponieważ dwie dziewczynki potrzebują terapii oraz normalnego życia i zabawy. Jestem dumna, że mimo tylu obowiązków, jakie mają, są szczęśliwymi i radosnymi dziećmi.

    Ta radość życia może być skutkiem tego, co nas spotkało. W 27 tygodniu ciąży miałam wylew krwi do mózgu, zespół lekarzy jednocześnie ratował życie moim dziewczynkom i mnie. Jednocześnie odbywało się cesarskie cięcie i operacja na mózgu, ponieważ skok ciśnienia mógł zabić albo dziewczynki albo mnie.

    Dostałyśmy drugie życie, które szanujemy i staramy się przeżyć, jak najlepiej umiemy. Należę do stowarzyszenia Oparcie, gdzie z innymi mamami w podobnym położeniu wspieramy się nawzajem.

    Dziękujemy wszystkim dobrym ludziom, którzy nas wspierają.

    Beata Koszewska

Opis zbiórki

Ta zbiórka to dramatyczna walka dwóch dziewczynek, które bez pomocy czeka tylko ból i kalectwo! Przeczytaj ich niezwykłą historię, w której nadzieja przeplata się ze strachem, a życie ze śmiercią - i pomóż... Każdy gest wsparcia to odmienione dwa życia, to uśmiechy na buziach dwóch małych dziewczynek, które tak bardzo czekają na pomoc!

Mama - Beata: Dawali mi 50% szans. Tyle samo na przeżycie miały dziewczynki... Emilka i Wiktoria urodziły się na oddziale neurochirurgii. Miałam ostry krwiak mózgu... Dosłownie minuty dzieliły mnie i moje córeczki od śmierci.

Emilia Koszewska

Wiemy niestety, czym jest utrata dziecka... Straciliśmy dwójkę. Poronienie. Potem kolejne... Rozpacz. Walce o to, by zostać rodziną, podporządkowaliśmy całe życie. Wróciliśmy z Anglii do Polski. In vitro, by wykluczyć ewentualne wady. Upragnione dwie kreski na teście i radość, która okazała się podwójna - bliźniaki! Dwie dziewczynki... Niestety była to cisza przed burzą, przed tragedią, która miała nadejść.

Był początek grudnia 2016 roku. Zbliżało się Boże Narodzenie. Byłam sama w domu. Wstałam, pokręciłam się po mieszkaniu i nagle dopadł mnie przeraźliwy ból głowy - tak ostry, pulsujący, że myślałam, że rozsadzi mi czaszkę. Zadzwoniłam do taty i powiedziałam, co się dzieje i że jeśli nie odezwę się w ciągu pół godziny, ma wzywać karetkę. Tata na szczęście nie czekał na mój telefon... Przyjechał i zastał mnie, słaniającą się na nogach.

W szpitalu okazało się, że w mojej głowie jest ostry krwiak podtwardówkowy, który przesuwa się w kierunku pnia mózgu i zagraża mojemu życiu. Miałam wylew... Wystarczyłby skok ciśnienia, z którym walczyłam od początku ciąży, atak padaczki i to byłby koniec... Zatrzymanie krążenia, oddechu i śmierć. Byłam już na granicy. Miałam zaburzenia świadomości, ledwo kontaktowałam.

Emilia Koszewska

Lekarze zdecydowali o natychmiastowej operacji. Nie mogłam czekać ani minuty dłużej. W niebezpieczeństwie były też dziewczynki - znieczulenie i leki, które musiałam przyjąć, byłyby dla nich zabójcze. W ciągu kilkunastu minut zebrał się kilkunastoosobowy zespół. Sztab wspaniałych neurochirurgów i ginekologów wykonał jednoczesną operację, w trakcie której usunięto krwiak z mojej głowy i wywołano poród - dziewczynki urodziły się w 27. tygodniu przez cesarskie cięcie. Błyskawiczna reakcja lekarzy uratowała życie moje i dzieci.

Emilka i Wiktorka urodziły się w bardzo ciężkim stanie, każda z nich ważyła koło kilograma. W inkubatorach wyglądały podobno jak dwie laleczki... Pierwsze dni po porodzie widziałam je tylko na zdjęciach. Leżałam na OIOM-ie, niebezpieczeństwo wciąż nie minęło... Walczyłam, bo wiedziałam, że mam dla kogo. Tak samo walczyły moje dzieci - o każdy oddech, o każdy dzień na ziemi. Udało się. W szpitalu spędziliśmy jednak parę miesięcy.

Emilia Koszewska

Córeczki są skrajnymi wcześniakami. Tak nazywa się dzieci urodzone przed 28. tygodniem ciąży. Często ich narządy jeszcze nie zdążyły się dobrze wykształcić, dlatego piętno wczesnego porodu niosą przez całe życie... Obie mają porażenie mózgowe. Emilka dwukończynowe, Wiktoria czterokończynowe. Wiktoria jest w gorszym stanie, niestety nie mówi, słabo widzi. - ma uszkodzone ośrodki wzroku i mowy. Obie mają ogromne problemy z poruszaniem się. Emilsia zapytana, co chciałaby zrobić w przyszłości, odpowiedziała, że chciałaby wejść kiedyś po schodach. Dziś to jest poza jej zasięgiem.

Konieczna jest operacja, którą muszą przejść obie nasze córeczki! Tylko to da szansę dziewczynom na sprawność i uchroni je przed cierpieniem... Emilka potrzebuje skomplikowanej operacji obu bioder - muszą być operowane jednocześnie. U Wiktorii konieczna jest operacja biodra prawego... Bez niej Emilka nigdy nie będzie chodzić! U Wiktorii pogłębia się asymetria miednicy i skrzywienie kręgosłupa, dochodzi do wykrzywienia całej sylwetki!

Emilia Koszewska

Codziennie dziękuje Bogu, że dziewczynki żyją, ale ogromnie ciężko mi patrzeć na ich cierpienie. Niestety, operacja nie jest refundowana, a jej koszty są dla nas niewyobrażalne... A koszty musimy liczyć podwójnie, bo ratunku wymagają obie nasze córeczki. Staramy się, jak możemy, żeby dawać sobie radę, ale tutaj jesteśmy bezsilni... Dlatego bardzo proszę o pomoc dla moich dzieci. One tyle już przeszły... Wierzę, że znajdą się nieznajomi o wielkich sercach, którzy okażą im odrobinę dobrą i uratują Wiktorię i Emilkę przed kalectwem.

Wybierz zakładkę
Sortuj według