Sławomir Tyczyński - zdjęcie główne

Mój brat był na granicy życia i śmierci❗️ Pomóż Sławkowi zawalczyć o sprawność!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Sławomir Tyczyński, 62 lata
Warszawa, mazowieckie
Niedowład czterokończynowy spastyczny, dysfonia, dyzartria, dysfagia, nowotwór krtani
Rozpoczęcie: 19 kwietnia 2024
Zakończenie: 25 stycznia 2026
13 590 zł
WesprzyjWsparło 95 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0545665
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0545665 Sławomir
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Sławomirowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Sławomir Tyczyński, 62 lata
Warszawa, mazowieckie
Niedowład czterokończynowy spastyczny, dysfonia, dyzartria, dysfagia, nowotwór krtani
Rozpoczęcie: 19 kwietnia 2024
Zakończenie: 25 stycznia 2026

Opis zbiórki

Codzienna rehabilitacja, karmienie dorosłego mężczyzny słoiczkami dla dzieci, walka o każde wypowiedziane słowo… Nigdy nie spodziewaliśmy się, że taki los stanie się udziałem Sławka!

Sławek zawsze był bardzo aktywny i towarzyski. Prowadził swoją firmę i utrzymywał rodzinę. Pod koniec października w zeszłym roku zadzwonił do mnie, mówiąc, że źle się czuje. Podejrzewał, że to atak rwy kulszowej – ciężko było mu się ruszyć, miał osłabione mięśnie. Nie sądziłem, że gdy zobaczę go następnym razem będzie leżał w murach szpitala, w śpiączce, podłączony pod aparaturę. Okazało się, że to, co Sławek wziął za rwę kulszową było tak naprawdę zapaleniem opon mózgowych, do którego doszło zapalenie płuc. 

Brat był na granicy życia i śmierci! 

By zwiększyć szansę na uratowanie Sławka, lekarze wprowadzili go w śpiączkę farmakologiczną. Cała rodzina z niecierpliwością czekała, aż Sławek się wybudzi i znowu będziemy wszyscy razem. Niestety, gdy po 10 dniach brat otworzył oczy, okazało się, że ze względu na porażenie układu nerwowego, nie jest w stanie wykonać prawie żadnego ruchu. Potrafił jedynie wskazać coś jednym palcem!

Minęło już pół roku od tragicznego dnia! Dzięki intensywnej rehabilitacji Sławek odzyskał część władzy w ciele, ale nadal jest leżący i karmiony dojelitowo. Ma problemy z mową, które są pokłosiem przebytego kilka lat temu nowotworu krtani. Śpiączka spowodowała, że teraz porozumiewa się tylko szeptem. Staramy się ćwiczyć jego aparat mowy i podajemy mu słoiczki dla dzieci, żeby na nowo nauczył się przełykać i lepiej artykułować słowa.

Sławomir Tyczyński

Szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że Sławek jest przytomny i w pełni świadomy swojej sytuacji. Jednak dla tak aktywnego człowieka, uwięzienie w szpitalnym łóżku i we własnym ciele jest torturą. Błagamy Was o pomoc w leczeniu i intensywnej rehabilitacji naszego Sławka. Za każde wsparcie będziemy ogromnie wdzięczni!

Brat Bohdan i bliscy Sławka

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    100 zł
  • Halina i Wiesio Narożnik
    Halina i Wiesio Narożnik
    Udostępnij
    300 zł

    Pozdrawiamy Cię Życzymy rychłego powrotu do zdrowia

  • GRYZELDA I JERZY PAKULSCY
    GRYZELDA I JERZY PAKULSCY
    Udostępnij
    2000 zł

    DUŻO POZYTYWNYCH MYŚLI. POZDRAWIAMY

  • Ewa
    Ewa
    Udostępnij
    20 zł
  • KZ
    KZ
    Udostępnij
    100 zł

    Jesteśmy z tobą wujek

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł