Oluś i Piotruś Żelazińscy - zdjęcie główne

Dwóch braci, dwa wielkie wyzwania. Wesprzyj ich rehabilitację!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Oluś i Piotruś Żelazińscy, 14 lat, 12 lat
Bielsko-Biała, śląskie
Niedosłuch obustronny, całościowe zaburzenia rozwoju, wada wzroku
Rozpoczęcie: 26 lipca 2024
Zakończenie: 31 stycznia 2026
7375 zł(8,67%)
Brakuje 77 732 zł
WesprzyjWsparło 170 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0023564
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0023564 Żelazińscy
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Aleksandrowi i Piotrowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Oluś i Piotruś Żelazińscy, 14 lat, 12 lat
Bielsko-Biała, śląskie
Niedosłuch obustronny, całościowe zaburzenia rozwoju, wada wzroku
Rozpoczęcie: 26 lipca 2024
Zakończenie: 31 stycznia 2026

Aktualizacje

  • Każdy dzień to walka o utrzymanie postępów! Pomocy!

    Codzienność naszych chłopców to nieustanna praca i wyzwania. Mimo braku nowych diagnoz — a może właśnie dlatego, że udało się zatrzymać pogorszenie — każdy dzień jest walką o utrzymanie dotychczasowych postępów.

    Piotrek ma duże trudności w komunikacji – mówi mało, jego słownictwo jest ograniczone, a rozmowa z nim wymaga ogromnej cierpliwości i indywidualnego podejścia. Rozumienie poleceń, skupienie uwagi, zapamiętywanie – to wszystko wymaga stałych ćwiczeń, terapii i ogromnego nakładu pracy.

    Olek, choć bardziej samodzielny, również zmaga się z trudnościami wynikającymi z niedosłuchu i autyzmu. Potrzebuje ciągłego wsparcia, aby nadążyć za rówieśnikami i nie stracić motywacji. 

    Najlepsze efekty przynosi praca indywidualna, jednak takie zajęcia są kosztowne, a potrzeby stale rosną. Aparaty słuchowe i systemy wspierające słyszenie, z których korzystają chłopcy, zaczynają być niewystarczające – dzieci rosną, ich słuch się zmienia, a urządzenia nie nadążają za tym rozwojem.

    Chcielibyśmy móc skorzystać z innych technologii, wspomagających rozumienie mowy w hałasie i na odległość. W naszej sytuacji to nie tylko „lepszy komfort”, ale realna potrzeba: aby chłopcy mogli lepiej słyszeć w klasie, przy rówieśnikach, w terapii – i mieć szansę nadążyć.

    Nie prosimy o luksus – prosimy o możliwość, by nasze dzieci mogły nadal rozwijać się, komunikować ze światem i czuć, że mają szansę na lepsze życie. Każda wpłata, każda udostępniona wiadomość ma dla nas ogromne znaczenie. Dziękujemy z całego serca każdemu, kto pamięta, że słyszeć i rozumieć świat to dar, do którego nie każdy ma dostęp!

    Aleksandra, mama

Opis zbiórki

Jestem mamą dwóch chorych chłopców – Olusia i Piotrusia. Oprócz więzów krwi łączy ich też niedosłuch, który zamknął ich w pułapce milczenia, przeciął więzi ze światem. Robię wszystko, by ich z tej pułapki wydostać!

Pierwszy urodził się Oluś. Wszyscy myśleli, że jest zdrowy. Badania, łącznie z tym słuchu, wyszły prawidłowo. Pierwszy uśmiech, pierwszy ząbek… Następne miało być pierwsze słowo. Nikt nie przypuszczał, że zanim się pojawi, miną lata, pełne ciężkiej pracy, załamań i bezsilności.

Wkrótce okazało się, że Oluś ma wadę słuchu – spory niedosłuch jednego i drugiego uszka. Słyszy jedynie dźwięki, które są głośne. Nie usłyszy szeptu, cichej rozmowy, śpiewu ptaków, piosenek w tle. W centrum handlowym, na ulicy, w przedszkolu i wszędzie tam, gdzie jest zgiełk, będzie bezradny. Piotruś urodził się w 2013 roku. Niedosłuch wykryto u niego zaraz po urodzeniu. Okazało się, że ubytek słuchu u synków to wada genetyczna. Mają nieprawidłową budowę ucha, przez co nie mogą normalnie słyszeć. Takie genetyczne przekleństwo…

Aleksander Żelaziński

Dzięki pomocy Darczyńców udało się zakupić chłopcom aparaty słuchowe z systemem FM, z całego serca za to dziękuję! Niestety nie rozwiązały one wszystkich problemów. Nadal chłopcy mają problemy z mową, komunikacją, zaburzone są umiejętności społeczne, niedosłuch w stopniu umiarkowanym i głębokim. Niestety całościowe zaburzenia rozwoju też zaburzają prawidłowe rozwijanie się dzieci. A problemy ze skupieniem i rozpraszanie się znacząco wpływają na przyswajanie wiedzy...

Aparaty z systemami FM są konieczne w codziennym funkcjonowaniu synów, ale niestety pozostają też bardzo drogie... Te chłopców już niedługo będą wymagały wymiany. Chciałabym mieć już na ten cel zarezerwowane odpowiednie środki. Jednak kosztów cały czas przybywa i sama nie jestem w stanie odłożyć tak dużej sumy. Do tego bardzo chciałabym wesprzeć rozwój synów i móc zagwarantować im turnusy rehabilitacyjne raz lub dwa razy do roku, a także sprzęt komputerowy do rehabilitacji i nauki.

Moje dzieci nie wybierały niepełnosprawności. Dostały ją w genach. Ciężko walczymy każdego dnia, by Olek i Piotrek mogli żyć normalnie. Starają się, jak mogą... Proszę  – pomóż nam. 

Aleksandra, mama

Wybierz zakładkę
Sortuj według