Stasiek Szewczyk - zdjęcie główne

Udar sparaliżował życie Stanisława! Pomóż mu odzyskać sprawność!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Stasiek Szewczyk, 64 lata
Zaklików, podkarpackie
Stan po udarze lewej półkuli mózgu
Rozpoczęcie: 17 marca 2023
Zakończenie: 28 marca 2026
1108 zł
WesprzyjWsparły 24 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0263459
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0263459 Stanisław
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Stanisławowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Stasiek Szewczyk, 64 lata
Zaklików, podkarpackie
Stan po udarze lewej półkuli mózgu
Rozpoczęcie: 17 marca 2023
Zakończenie: 28 marca 2026

Opis zbiórki

Nadal nie mogę wyjść z podziwu, jak życie w ciągu jednej sekundy potrafi się zmienić. Wszystko to, co dotychczas budowałeś, wszystko to, co było naturalne i codziennością nagle staje się nieaktualne. Możesz dbać o swoje zdrowie, regularnie się badać, ale w obliczu choroby nagle wszystko przestaje mieć znaczenie. Tak właśnie było w przypadku mojego ukochanego męża Stanisława.

Mąż od wielu lat leczył się kardiologicznie. Systematycznie stawiał się na wszystkie wizyty. Po około trzech latach leczenia, lekarz prowadzący postanowił zmienić mężowi leki. Niestety Stanisław nie czuł się po nich za dobrze. Nie wiemy, czy to właśnie one mogły przyczynić się do tego, co wydarzyło się zaledwie kilka dni później. Wiemy tylko, że nowe leki źle wpływały na jego ogólne samopoczucie.

Było wcześnie rano, gdy zbierałam się do pracy. Już miałam wychodzić, gdy przypomniałam sobie o jednej rzeczy i cofnęłam się do domu. Nie chcę nawet myśleć, co stałoby się, gdybym jednak wsiadła do samochodu i pojechała od razu. Po wejściu do domu zastałam męża leżącego w łóżku, który nie kontaktował. Jego kącik ust był mocno opadnięty. Byłam przerażona, ale od razu naszła mnie myśl, że to może być udar. Natychmiast wezwałam pogotowie. 

I tak Stanisław trafił na długie tygodnie do szpitala. Lekarze potwierdzili moje przypuszczenia – udar niedokrwienny lewej półkuli mózgu. Nie mogliśmy go odwiedzać, ponieważ był to czas pandemii. Wiedzieliśmy tylko, że jego stan jest ciężki. Ciało męża było sparaliżowane, w dodatku stracił mowę. Przez miesiąc lekarze walczyli o jego powrót do zdrowia. 

Następnie od marca do maja Stanisław przebywał na oddziale rehabilitacyjnym, gdzie codziennie małymi krokami wracał do sprawności. Choć od tamtych wydarzeń minęły już dwa lata, mąż nadal ma ogromne trudności na wielu płaszczyznach. Pomimo wielu konsultacji logopedycznych i regularnych ćwiczeń, nadal nie mówi. 

Każdego dnia walczymy o każdy kolejny krok, który przybliża nas do odzyskania dawnej sprawności. Stanisław potrzebuje codziennej i intensywnej rehabilitacji. Niestety na tę refundowaną czeka się bardzo długo, a my nie mamy tyle czasu. Prywatne zajęcia są jednak bardzo kosztowne. Do tego dochodzą drogie leki. To wszystko mocno nas obciąża.

Dlatego pełni nadziei prosimy Was o wsparcie! Dzięki Waszej pomocy będę mogła dalej zapewniać mężowi tak bardzo potrzebne mu dzisiaj leczenie. Już teraz z całego serca dziękuję Wam za każdą złotówkę!

Bożena, żona Stanisława

Wybierz zakładkę
Sortuj według