

PILNE❗️Walczymy o życie 5-letniego Stasia!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, konsultacje zagraniczne, diagnostyka
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, konsultacje zagraniczne, diagnostyka
Aktualizacje
Z całego serca prosimy o dalszą pomoc dla Stasia!
Jesteśmy w punkcie, z którego trudno znaleźć wyjście... Stasiu znów wylądował na urologii, wkrótce mamy wrócić na onkologię. Kontaktujemy się z zagranicznymi placówkami, tłumaczymy dokumenty, by znaleźć jak najlepsze opcje leczenia. Prosimy o dalszą pomoc!
W połowie listopada Stasia czekają badania kontrolne guza. Jeśli zmniejszy się on wystarczająco, to będzie możliwa operacja. Wtedy będziemy podejmowali decyzję, w której klinice ją przeprowadzić.

W tej chwili nie wiemy, jakie czekają nas koszty. Dzięki Waszym dobrym sercom mamy środki, by walczyć, ale wiemy, że cena za życie naszego synka może być o wiele większa...
Gdy tylko będziemy wiedzieli coś więcej, niezwłocznie Was o tym poinformujemy. Dziękujemy, że jesteście z nami i możemy liczyć na Wasze wsparcie.
Rodzice Stasia
Opis zbiórki
Staś ma zaledwie 5 lat, a już musi toczyć nierówną walkę z jednym z najcięższych przeciwników – złośliwym nowotworem. W Polsce dla naszego synka nie ma już ratunku… Błagamy, pomóżcie nam go uratować!
Gdy u Stasia zdiagnozowano mięsaka tkanek miękkich, byliśmy w szoku… Nowotwór rozprzestrzenił się po całym organizmie naszego maleńkiego synka… Badania wykazały obecność rozległego guza w obrębie miednicy i miednicy mniejszej, naciekającego na pęcherz, cewkę moczową, odbyt i mięśnie otaczające narządy wewnętrzne!
Choroba nie zatrzymała się jednak na jednym miejscu – przerzuty pojawiły się w kościach, w płucach z naciekami na opłucną oraz w prąciu, gdzie guz uciska cewkę moczową… To dramat, który trudno nam opisać słowami.

Staś cierpi z powodu ogromnego bólu, trudności z oddawaniem moczu i poruszaniem się. Każdego dnia jestem przy synku w szpitalu, na oddziale onkologii. Każdego dnia patrze, jak okrutna choroba odbiera mu dzieciństwo… Nasze życie to częste badania, bolesne zabiegi, wizyty w szpitalu i niepewność o jutro.
Mimo to Staś pozostaje dzieckiem – marzy o zwyczajnych chwilach, zabawie, bliskości rodziny i uśmiechu. Jego siła i odwaga zadziwiają lekarzy i wszystkich, którzy go znają.
My, jako rodzice, zrobimy wszystko, aby ratować swojego synka – walczymy o dostęp do leczenia, rehabilitacji i terapii, które mogą dać Stasiowi nadzieję na życie. Szukamy pomocy za granicą, bo tutaj nie ma już dla naszego dziecka nadziei.
Koszty jednak przekraczają nasze możliwości. Dlatego potrzebujemy wsparcia, aby Staś miał szansę na dalszą walkę i odzyskanie dzieciństwa. Każda złotówka, każde udostępnienie i każda forma pomocy to krok do tego, aby Staś mógł żyć, cieszyć się dzieciństwem i pokonać chorobę.
Rodzice Stasia
- Beata L. - klocki20 zł
- Gosia50 zł
- Olha Istomina licytacja Wioska świąteczna100 zł
- Natalia Zdrzałek20 zł
Licytacja - traktorek
- Wpłata anonimowa30 zł
- Mama Stasia20 zł
Autko gra i świeci. Dla mojego Stasia ❤️