Pilne!
Sylwia Kulon - zdjęcie główne

Jestem żoną, mamą – chcę żyć! Pomóż mi pokonać raka!

Cel zbiórki: Nierefundowane leczenie zagraniczne, wizyty lekarskie, dojazdy na leczenie

Zgłaszający zbiórkę:
Sylwia Kulon, 46 lat
Skórzewo, wielkopolskie
Nowotwór złośliwy języka - rak gruczołowo-torbielowaty błony śluzowej nasady języka G1
Rozpoczęcie: 5 września 2025
Zakończenie: 6 marca 2026
14 301 zł(3,36%)
Brakuje 411 231 zł
WesprzyjWsparło 285 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0838615
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Cel zbiórki: Nierefundowane leczenie zagraniczne, wizyty lekarskie, dojazdy na leczenie

Zgłaszający zbiórkę:
Sylwia Kulon, 46 lat
Skórzewo, wielkopolskie
Nowotwór złośliwy języka - rak gruczołowo-torbielowaty błony śluzowej nasady języka G1
Rozpoczęcie: 5 września 2025
Zakończenie: 6 marca 2026

Opis zbiórki

O raku dowiedziałam się w dniu, gdy moja 14-letnia córka była operowana z powodu poważnego urazu. Nie mogłam uwierzyć, że jednego dnia spotyka nas kolejna tragedia. Ale nie mogłam się załamać. Chcę dla mojej córeczki być największym wsparciem. Proszę, pomóż mi. Sama nie dam rady opłacić leczenie, które jest dla mnie jedynym ratunkiem! 

Wszystko zaczęło się w styczniu 2025. Zaczęłam odczuwać niewielki ból w okolicy języka podczas jedzenia. Zmartwił mnie ten nietypowy objawy, udałam się do lekarza, gdzie otrzymałam skierowanie na rezonans magnetyczny. Od skierowania do opisu wyniku minęły dwa miesiące... 

Wynik rezonansu stwierdził guza w nasadzie języka. Lekarze mieli wątpliwości, wykonano kolejne badania. Dopiero biopsja otwarta wykonana w czerwcu potwierdziła raka gruczołowo–torbielowatego nasady języka. Nie mogłam w to uwierzyć…

Choroba jest bardzo rzadka, statystyki mówią o zachorowaniu 5 osób na milion… Największe szanse na usunięcie zmiany nowotworowej daje chirurgiczne usunięcie. Niestety w moim przypadku nie jest ono możliwe… Moja zmiana ze względu na głębokie położenie w mięśniu nasady języka, została uznana za nieoperacyjną… 

Sylwia Kulon

W Polsce jedyną opcją leczenia jest radioterapia fotonowa, która daje znikome szanse na wyleczenie – ok 10%. Nie mogłam się z tym pogodzić… Razem z rodziną zaczęliśmy szukać pomocy. 

Dziś wiem, że jest dla mnie nadzieja za granicą. Nieliczne ośrodki na świecie oferują radioterapię jonami ciężkimi, na które mój rak nie jest oporny. To moja szansa! Wierzę, że to leczenie mi pomoże. Ale bez wsparcia nie jestem w stanie go opłacić… 

Choroba doprowadziła mnie więc do punktu, w którym muszę prosić o pomoc. Wiem, że ze wsparciem bliskich przejdę tę najtrudniejszą drogę. Jedynym problemem pozostają koszty… Wpłaciłam już zaliczkę do kliniki w Niemczech. Ale reszty nie jestem w stanie opłacić… 

Chcę żyć, chcę być zdrowa. Chcę wspierać moje dzieci i im towarzyszyć. Być u boku męża. Ten rok był dla mojej rodziny bardzo trudny… Wciąż walczymy o zdrowie i sprawność córeczki. Jej postawa w tych okolicznościach nie pozwala mi się załamywać. Ona jest moim słońcem, a ja chcę być jej opoką.

Będę wdzięczna za każdą, nawet najmniejszą pomoc. 

Sylwia

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł
  • Renata z Poznania
    Renata z Poznania
    Udostępnij
    100 zł

    Wierzę, że Ci sie uda. Też zachorowałam 10 lat temu. Dziś jestem zdrowa.❤️👍

  • Ania
    Ania
    Udostępnij
    100 zł

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    100 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    20 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    25 zł