

Straszny nowotwór zaatakował naszą 6-letnią córeczkę❗️Pomóż Sylwii pokonać chorobę❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Dalsze problemy z leczeniem Sylwii... Prosimy o wsparcie!
Aktualnie jesteśmy w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie na oddziale chirurgii. Niestety nie mamy zbyt dobrych wieści. Po wielu badaniach przeprowadzonych w Krakowie i dwukrotnie w Warszawie lekarze stwierdzili, że wyniki badań nie są jednoznaczne, ponieważ w tomografii zaniepokoiła ich wielkość guza i lokalizacja...
Wobec tego podjęto decyzję o zabiegu pobrania wycinków do badań genetycznych, które już niestety nie są refundowane przez NFZ. Sylwia jest przygotowywana do operacji. Po pobraniu wycinków będziemy musieli zawieźć je osobiście do Wrocławia, a stamtąd pojadą następnie do Niemiec. Wyniki tych badań pozwolą lekarzom podjąć decyzję, co dalej i dostosować docelowe leczenie.
I znów nadchodzą dla nas ciężkie chwile niepewności. Operacja jest ryzykowna, ponieważ guz jest usytuowany w trudno dostępnym miejscu. Ale wierzymy, że wszystko odbędzie się bez komplikacji. A wiara czyni cuda...
Dziękujemy, że na wspierajcie i prosimy, bądźcie dalej z nami!
Rodzice Sylwii
Najnowsze wieści na temat Sylwii!
Nasza dzielna córeczka kontynuuje walkę z neuroblastomą, okrutnym nowotworem, który zagraża jej życiu... Prosimy o dalsze wsparcie!
Za nami 3 seria immunoterapii. W trakcie pobytu w szpitalu Sylwia gorączkowała, miała biegunkę i nieżyt jelitowy spowodowany rotawirusem. Doszło również do obturacji oskrzeli. W związku z tym znów straciła na wadze i pogłębiła się kacheksja (zespół zaburzeń metabolicznych).

Obecnie Sylwia przebywa w domu i stosujemy dietę według ścisłych zaleceń dietetyka. Przez okres 14 dni córka musi zażywać specjalny lek, który przygotowuje ją do kolejnej, czwartej już, serii immunoterapii. W tym czasie konieczne jest przeprowadzanie badań krwi, które będą kontrolować parametry narządów wewnętrznych, ponieważ lek może powodować uszkodzenia w organizmie...
Każda seria immunoterapii zaskakuje nas kolejnymi powikłaniami. Leczenie jest trudne i skomplikowane. Na pewno jeszcze wiele przed nami, mamy nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. I tego się trzymamy.
Bardzo prosimy, nie zostawiajcie nas samych w tej walce! Będziemy wdzięczny za każdą wpłatę, za każde udostępnienie zbiórki!Rodzice
Nie mamy dobrych wieści... Prosimy o pomoc dla Sylwii!
Drodzy darczyńcy, nie odzywaliśmy się wcześniej, bo mieliśmy nadzieję, że Sylwia wyjdzie do domu, ale niestety musimy zostać w szpitalu...
Jesteśmy już po pierwszym cyklu immunoterapii, który był dla córki bardzo ciężki. Wystąpiły bóle nóg, zgromadził się płyn w organizmie i wystąpiła niska saturacja, więc Sylwia musiała być chwilę pod tlenem...

Obecnie córeczka jest żywiona pozajelitowo i może tylko pić wodę. Wszystko z powodu problemów z chłonką i płynami w organizmie. Musimy wyleczyć brzuszek, żeby można było bezpiecznie rozpocząć kolejny cykl leczenia.
Trzymajcie kciuki za naszą dzielną 6-latkę. To, co musi znosić, jest naprawdę przerażające i pewnie jak wszyscy rodzice dzieci onkologicznych, nigdy nie sądziliśmy, że nasze dziecko będzie musiał przez to wszystko przechodzić...
Rodzice
Opis zbiórki
Sylwia to bardzo radosna i bystra sześciolatka. Niestety w jej życiu pojawiły się nieproszony gość – nowotwór złośliwy o nazwie neuroblastoma... Jako rodzice z całego serca prosimy Cię o wsparcie tej zbiórki! Walczymy o życie Sylwii i sami nie damy sobie rady.
W ubiegłym roku, dokładnie w "Boże Ciało", córeczka skarżyła się na ból pleców. Po wizycie na całodobowej opiece lekarskiej nasze życie przewróciło się do góry nogami, a nasz świat się zatrzymał. Zostaliśmy pilnie odesłani na SOR, a z niego bezpośrednio do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie na oddział onkologii.

Tam usłyszeliśmy straszną diagnozę: neuroblastoma IV stopnia! Okazało się, że w brzuszku naszej córeczki jest guz, który dał już przerzuty do szpiku kostnego i kości!
Od tamtej pory nasze życie musiało skupić się na walce o Sylwię. Po szeregu specjalistycznych badań zaczął się pierwszy etap leczenia – chemioterapia w siedmiu cyklach. Następnie po kolejnych badaniach podano wysokodawkową chemioterapię.

Później odbył się najtrudniejsza etap leczenia, czyli przeszczep autoimmunologiczny komórek krwiotwórczych. Niestety wystąpiły poważne skutki uboczne, córeczka miała poparzoną jamę ustną i przełyk... W trakcie całego leczenia miała też kilka razy przetaczaną krew i przez cały ten okres podawano jej szereg leków.
W końcu 22 listopada 2024 w Dolnośląskim Szpitalu Specjalistycznym przeprowadzono zabieg operacyjny laparotomii i rozszerzonej biopsji zmian resztkowych. Niestety guza nie udało się wyciąć w całości. Dodatkowo wystąpiły powikłania, takie jak problemy z saturacją i oddychaniem... Sylwia tydzień spędziła na OIOMie, a my strasznie się o nią baliśmy.

Aktualnie nasza córka poddawana jest radioterapii w znieczuleniu ogólnym. Przed nami kolejne terapie i badania, między innymi w Warszawie. Sylwia dzielnie znosi leczenie, od czasu diagnozy bardzo wydoroślała. Jesteśmy z niej tacy dumni!
Każde nasze wyjazdy, pobyty poza domem, dojazdy do szpitali to olbrzymie koszty. A przed nami jeszcze daleka droga i ciągła niepewność co przyniesie jutro.
Musimy walczyć o nasze maleństwo - ukochaną córeczkę i potrzebujemy waszej pomocy. Prosimy o pomoc! Wierzymy, że dobro wraca!
Rodzice
- Wpłata anonimowaX zł
Ufajcie Bogu
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa30 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Filip100 zł
Bądź dzielna