Sylwia Szumniak, 33 lata

Sylwia urodziła się jako zdrowa dziewczynka. Dopiero kiedy jej rówieśnicy uczyli się chodzić, zauważono pierwsze oznaki choroby. Sylwia nie potrafiła wtedy nawet samodzielnie usiąść. Niedługo potem u dziewczynki zdiagnozowano dziecięce porażenie mózgowe. Rodzice, chociaż załamani, to też pełni mobilizacji od razu zaczęli szukać ratunku. Dziewczynka rozpoczęła intensywną rehabilitację, dzięki czemu wywalczyła sobie sporą samodzielność. Nie oznaczało to jednak końca jej walki, wręcz przeciwnie. Aby utrzymać wszystkie poczynione postępy kobieta każdego dnia musi znosić trud wykańczających ćwiczeń. Przyszłość Sylwii stała się bardziej niepewna, kiedy jej mama zachorowała na nowotwór. Niestety rak okazał się silniejszy i w listopadzie 2020 roku mama kobiety odeszła na zawsze. Dla Sylwii był to ogromny cios. Teraz z chorobą musi mierzyć się sama… Aby mieć szansę na bezpieczną przyszłość, kobieta musi wywalczyć jak największą samodzielność. Wasze nieustające wsparcie ma w tym ogromną rolę!