Ostatnia nadzieja

Każdego dnia budzimy się i zasypiamy ze strachem. Ile czasu nam zostało? Czy Laura wytrzyma kolejny dzień?

Już dzisiaj nie mamy kontaktu z córką.. nie mówi, nie chodzi, nie siedzi, ostatkiem sił pełza, ale straci również to. Choroba "milczących aniołów" zawładnęła jej ciałem. Uwięziła ją, zamieniła w "żywą lalkę", której już niedługo pozostanie tylko świadome spojrzenie w nieruchomym ciele. Choroba wciąga ją w najbardziej przerażającą ciemność.

Jest leczenie za granicą, które kosztuje miliony, choćbyśmy wszystko sprzedali nie starczy nawet na część.. Bez ludzi o dobrych sercach nie uratujemy Laurki. STRACIMY JĄ. 

Jeśli to czytasz, błagamy, nie przechodź obojętnie! Nie pozwól, by Zespół Retta zabrał Laurze ostatni oddech.

Pamiętamy jak mówiła "mama" i "tata", pamiętamy jak chwytała zabawki.. Prosimy, możemy to jeszcze odwrócić!