

Pierwszy dzień szkoły skończył się w szpitalu!
Cel zbiórki: Zakup pompy insulinowej i sensorów na pół roku
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Zakup pompy insulinowej i sensorów na pół roku
Opis zbiórki
Tego dnia babcia Szymonka poszła z nim na rozpoczęcie roku szkolnego. Po mojej pracy spotkaliśmy się w jej mieszkaniu. Zadecydowałyśmy, że zmierzymy Szymkowi cukier (moja mama choruje na cukrzycę, więc glukometr stale ma pod ręką). Wyświetlił się wynik ponad 600 mg/dl!
Od kilku dni Szymek miał wzmożone pragnienie. Nigdy wcześniej nie zdarzało się, by wypił tyle szklanek wody w ciągu dnia. Było to dla mnie podejrzane.

Nie podniosłam jednak alarmu. Pierwsza myśl, która pojawiła się w mojej głowie to „Ten sprzęt musi być zepsuty”. Jednak niezwłocznie pojechaliśmy do przychodni. Tam wynik się powtórzył, a nawet był wyższy! Za to w szpitalu wyszedł tak wysoki, że przekraczał skalę glukometru. Zaraz potem na sygnale jechaliśmy do kliniki diabetologii.
Przez 2 tygodnie Szymuś był w szpitalu poddawany przeróżnym badaniu. W końcu usłyszałam jednoznaczną diagnozę – cukrzyca typu I.

Chyba nigdy nie zapomnę tych krzyków i płaczu przy każdym kłuciu Szymonka, wycia z bólu, przerażonych oczu… 8 razy dziennie Szymek miał podawaną w szpitalu insulinę. To była istna katastrofa. Serce matki rozdzierało się na miliony kawałków.
Założyłam zbiórkę, by zakupić dla Szymonka pompę insulinową, która sama dawkuje insulinę. Na ten moment muszę wszystko samodzielnie kontrolować, łącznie z ilością spożytych węglowodanów. Grozi to pomyłką, wylądowaniem w szpitalu… i nie chce myśleć, czym jeszcze. Bardzo proszę Cię o pomoc!
Joanna, mama Szymka
- Wpłata anonimowa4 zł
- Wpłata anonimowa2404 zł
- Anonimowy Pomagacz200 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- JunkieMSNX zł
pozdrowienia od tt.pileczka
- Wpłata anonimowaX zł