Tajemnicza choroba zabiera dzieciństwo Szymonka! Prosimy o wsparcie!

Leczenie immunoglobulinami, leczenie i rehabilitacja, sprzęt medyczny
Zakończenie: 29 Grudnia 2023
Opis zbiórki
Radość spowodowana narodzinami Szymka nie znała granic. Urodził się zdrowy, pełen sił. Obserwowałam każdy jego ruch, uśmiech, cieszyłam ze wszystkich sukcesów. Chciałam zapamiętać każdy moment. Jednak serce matki przeczuwa, gdy z jej dzieckiem dzieje się coś złego.
Szymonek ma 4-latka. Do 1. roku życia rozwijał się bez zarzutu, był roześmianym i towarzyskim dzieckiem. Gdy zaczął izolować się od innych, reagować płaczem na zbyt głośne dźwięki, a jego mowa się nie rozwijała – wiedziałam, że coś jest nie tak.
Zanim zaczęliśmy długą i trudną drogę do poznania diagnozy, wielokrotnie słyszeliśmy, że Szymek jest zdrowym dzieckiem, nieco wycofanym i nieśmiałym, a jego charakterne zachowanie tłumaczono buntem dwulatka. Jednak nam, rodzicom, nie dawało to spokoju i cały czas szukaliśmy rozwiązania. I tak w wieku 2 lat stwierdzono u synka autyzm, który, pomimo rozpoczętej terapii, pogłębiał się.
Jego rozwój stanął i nie było mowy o żadnych postępach. Przez kolejne dwa lata wykonaliśmy mnóstwo badań, odbyliśmy wiele konsultacji lekarskich, odbijaliśmy się od drzwi do drzwi, co doprowadziło nas do okrutnej diagnozy, niepozostawiającej złudzeń...
Autoimmunologiczne zapalenia mózgu, zespołu PANDAS – schorzenie, w którym układ odpornościowy atakuje mózg i traktuje go jako patogen. Wywołuje zmiany w zachowaniu, niekontrolowane tiki, a nawet problemy z koordynacją ruchową.
Lekarze rozkładają ręce i zastanawiają się jak pomóc Szymonowi… Ma 4-latka, a zachowuje się jak 2-latek – korzysta z pieluchy, nie mówi, ma zaburzone czucie i jest bardzo wrażliwy na światło, miewa wybuchy złości. Tak naprawdę każdego dnia uczymy się jego zachowań, przyzwyczajeń i tego jak funkcjonuje. Choroba przekreśliła marzenia o jego beztroskim dzieciństwie, ale nie poddamy się!
Jest terapia, która może wyleczyć Szymka - wlewy z immunoglobulin. Jest ona jednak bardzo kosztowna i sami nie udźwigniemy jej ciężaru. Nie spodziewałam się, że życie zaprowadzi mnie do momentu, w którym będę musiała prosić o pomoc, jednak koszt ponad 180 tysięcy złotych. Przekracza możliwości mojej rodziny! Dlatego błagam o pomoc!
Mam teraz tylko jedno marzenie – usłyszeć z ust Szymonka upragnione słowo mama...
Karolina