

Boimy się o jutro. Czy damy radę uratować naszego syna? Błagamy, pomóż!
Cel zbiórki: Zakup sprzętu rehabilitacyjnego i medycznego
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Zakup sprzętu rehabilitacyjnego i medycznego
Aktualizacje
Usłyszeliśmy kolejną diagnozę! Szymek PILNIE potrzebuje sprzętu wspomagającego oddech!
Minął dopiero tydzień od opublikowania zbiórki, a my już przychodzimy do Was z TRAGICZNYMI wieściami!
Właśnie wyszliśmy ze szpitala z nową diagnozą: zapadnięcie płuca! Stan Szymona jest bardzo ciężki. Konieczny jest natychmiastowy zakup sprzętu do rehabilitacji oddechowej. Bez niego Szymon nie poradzi sobie z oddychaniem! Znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji, nie przypuszczaliśmy, że los postawi przed nami kolejne straszne wyzwanie. Sami nie mamy środków na zakup urządzenia, które uratuje naszego syna.
Bardzo prosimy o wsparcie, o każdą najmniejszą wpłatę. Błagamy, udostępnij zbiórkę, aby usłyszał o niej świat. Toczymy walkę o życie naszego syna!
Rodzice Szymona
Opis zbiórki
Nikt nie przypuszczał, że los zaskoczy nas tyloma diagnozami. Szymon od pierwszych chwil na świecie walczy o życie. Spadła na nas lawina trudności. Wizja ciepłego, rodzinnego ogniska rozwiała się jak domek z kart. Nie byliśmy gotowi na wyzwania, jakie przed nami postawiono...
Tuż po porodzie u synka stwierdzono zrośnięcie przełyku. Został poddany operacji już w pierwszej dobie życia. Podczas zabiegu doszło do niedotlenienia, wdała się sepsa. Niedługo po tym Szymek zachorował na zapalenie płuc. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że to dopiero początek walki o życie i sprawność synka. Gdy ukończył cztery miesiące, zdiagnozowano u niego padaczkę lekooporną i porażenie mózgowe. Do czwartego roku życia otaczały go szpitalne ściany.
Szymon jest nastolatkiem, jednak nie chodzi, nie mówi. Wiemy, że reaguje na głos, widzimy jak się do nas uśmiecha. Jednak kontakt z nim wraz z wiekiem jest coraz bardziej ograniczony. Często zgadujemy, czego potrzebuje, domyślamy się. Padaczka znacząco wpływa na rozwój intelektualny. Kiedy był młodszy, ataki były bardziej wzmożone. Wraz z wiekiem ta sytuacja się ustabilizowała – napady wciąż występują, jednak nie są już tak częste i intensywne. Przeważnie pojawiają się w czasie chorób. Podczas nawet najmniejszej infekcji ataki padaczkowe przybierają na sile i częstotliwości. Taki stan utrzymuje się przez cały czas trwającej infekcji.

Szymon cierpi także na skoliozę. Od dwóch lat stan jego kręgosłupa drastycznie się pogarsza. Lekarze podejrzewają, że wpływa to na infekcje oddechowe. Skrzywiony kręgosłup bardzo mocno uciska narządy wewnętrzne, zwłaszcza prawe płuco, w którym, na domiar złego, znajduje się płyn. Szymon ma przez to problemy z oddychaniem i często męczą go duszności! W chwilach największego kryzysu podajemy synowi tlen – inaczej mógłby się udusić.
Lekarze rozważali operację kręgosłupa, jednak na razie nie chcą się jej podjąć. Wszyscy specjaliści jednogłośnie mówią, że stan Szymona jest bardzo zły. Istnieje niesamowicie duże ryzyko wystąpienia najstraszniejszych powikłań, w tym zagrożenie życia!
W ostatnich miesiącach stan naszego syna znacznie się pogorszył. Z każdym dniem widzimy jak jest mu coraz trudniej. Szymon wymaga całodobowej opieki – pora dnia nie ma znaczenia, musimy czuwać nad nim cały czas. Pomagamy mu we wszystkich codziennych czynnościach – przy jedzeniu, higienie. Szymon jest chory od urodzenia, oswoiliśmy się już tym. Jednak odkąd w ostatnich miesiącach się pogorszyło, każda kolejna infekcja to dla nas niesamowity stres. Boimy się o to, co przyniesie kolejny dzień, czy damy radę go uratować.

Szymon, oprócz specjalistycznego leczenia i rehabilitacji, wymaga także profesjonalnego sprzętu. W związku z pogłębiającą się skoliozą jesteśmy zmuszeni do zakupu wózka wyposażonego w sprzęt pozycjonujący, który pomoże w stabilizacji kręgosłupa. Do tego konieczny jest także asystor kaszlu, niezbędny przy infekcjach i podczas rehabilitacji.
Wiele już przeszliśmy, wiele poświęciliśmy. Pragniemy być z naszym synem, pomagać mu, ratować. Serce się kraja na wieści o kolejnych przeszkodach. Choćbyśmy oddali wszystko, nie zdołamy sami pomóc synowi. Dlatego zwracamy się do Was, drodzy Darczyńcy, z prośbą o wsparcie. Będziemy niezmiernie wdzięczni za każdy, nawet najmniejszy gest!
Rodzice Szymona
- Wpłata anonimowa50 zł
- Radek100 zł
- J. Sugier100 zł
- Teresa Maykowska50 zł
- Edward K200 zł
- Barbara Ch400 zł
Trzymajcie się ❤