Możesz spełnić zwyczajne marzenie dziecka. Tadzio chce tylko chodzić!

Operacja w Paley European Institute
Zakończenie: 1 Lipca 2023
Opis zbiórki
Nasz syn od urodzenia jest niepełnosprawny. Ma wodogłowie i mózgowe porażenie dziecięce, z czego wynika opóźnienie psychoruchowe.
Dzięki stałej pracy w domu i regularnym turnusom z rehabilitantami przez pewien czas było już całkiem nieźle. Tadek chodził, co prawda z pomocą drugiej osoby, ale jednak. Uwielbiał to, było to jego ulubione zajęcie. Dla wielu chodzenie wydaje się być czymś oczywistym, lecz dla naszego syna poruszanie się na własnych nogach stanowiło wielką radość.
Niestety, sytuacja uległa znacznemu pogorszeniu. W tym momencie Tadzio porusza się tylko na wózku, bo doszło do podwichnięcia bioderka. Nie było żadnego urazu – nasz syn zmaga się z zaburzonym napięciem mięśniowym (spastycznym w rękach i nogach) i to jest przyczyną tego samoistnego zwichnięcia.
W międzyczasie zaczęła się rozwijać skolioza. Lekarze postawili sprawę jasno – trzeba przeprowadzić dwie operacje.
Pierwsza odbyła się w październiku zeszłego roku, zoperowany musiał zostać kręgosłup. Syn odczuwał ból, nie potrafił utrzymać ciała w odpowiedniej pozycji, w związku z tym jego narządy wewnętrzne również nie były prawidłowo ułożone. Tę operację mamy już za sobą, zakończyła się powodzeniem. Serce, płuca czy przepona wróciły na swoje miejsce, a dolegliwości bólowe zmalały. Przed nami jednak kolejny etap – operacja stawu biodrowego i kości udowych.
Termin został ustalony na połowę czerwca tego roku. Ta operacja musi się odbyć, a istotny jest też czas – nie możemy z nią zbyt długo zwlekać. Jeżeli bioderko nie zostanie zoperowane w odpowiednim momencie, wrócimy do punktu wyjścia. Sytuacja Tadzia będzie się pogarszać, a narastający ból coraz mocniej będzie utrudniał mu funkcjonowanie.
Pierwszą mamy już za sobą, odbyła się w październiku zeszłego roku. Zoperowany został kręgosłup. Taka interwencja medyczna była konieczna. Syn odczuwał wielkie bóle, nie potrafił utrzymać ciała, ani poszczególnych jego części w odpowiedniej pozycji. Oprócz tego, jego organy wewnętrzne nie były prawidłowo ułożone!
Jest jeszcze jeden powód – to nasza nadzieja i najskrytsze marzenie Tadka. Istnieje szansa, że po operacji nasz syn znowu będzie mógł chodzić. Może nie samodzielnie, może jeszcze przy pomocy drugiej osoby lub chodzika, ale to i tak byłby ogromny krok naprzód! Wpływa to też na cenę zabiegu, któremu towarzyszyć będzie kilkunastotygodniowa intensywna rehabilitacja.
Tadzio to pogodny chłopiec. Potrafi wymówić tylko kilka słów, ale nie przeszkadza mu to być niezwykle komunikatywnym. Porozumiewa się z nami za pomocą gestów, mimiki oraz elementami komunikacji alternatywnej AAC. Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych i dlatego my pragniemy zrobić wszystko, by jak najbardziej zniwelować przeszkody, z którymi musi się mierzyć każdego dnia.
Prosimy o pomoc. Ta operacja to nasza nadzieja. Wierzymy w jej sukces, ale boimy się też, że sami nie damy rady, bo zegar tyka. Zależy nam na tym, żeby zmniejszyć cierpienia naszego dziecka.
Rodzice Tadzia