Terapia genowa dla Michała Bień ❤️

Skarbonka została założona z inicjatywy organizatora, który odpowiada za jej treść.

Michaś ma 5 lat i choruje na śmiertelną chorobę - Dystrofię Mięśniową Duchenne’a. Wyrok. Mamy ostatnie pół roku, żeby zebrać tą astronomiczną kwotę! Jedynym ratunkiem jest podanie terapii genowej w USA.

Mija 15 miesiecy zbiorki, a dopiero udało się zebrać 50% ❗️PROSZĘ Was o ratunek dla mojego Michasia❗️
Z taką diagnozą nie da się żyć normalnie. Wstaję rano, by obudzić Michałka do przedszkola, i wiem, że pewnego dnia już tego nie zrobię. Choroba go zabierze. Co wtedy zrobię? Pustka w sercu pozostanie na zawsze...
Proszę, pomóżcie mi ocalić Michasia przed śmiercią... Wciąż wierzę, że nam się uda!
Jako mama bliźniaków nie potrafię się z tym pogodzić... Moi kochani chłopcy, dziś tak bardzo wpatrzeni w siebie wkrótce zostaną rozdzieleni przez okrutną chorobę! Na zawsze, na wieczność...
Są jeszcze mali, ale nie będzie im dane wspólnie dorastać. Razem przyszli na ten świat, ale jeden z nich umrze przedwcześnie i pozostawi drugiego.

Chłopcy mają dziś 5 lat. Marcel biega, jeździ na rowerze, a Michaś ma problemy z chodzeniem, oddychaniem i mową. Nie nadąża za bratem. Coraz częściej pyta, dlaczego jest "gorszy", czy on umiera? Wtedy pęka mi serce...
Choroba postępuje w zastraszającym tempie! Robimy wszystko, co w naszej mocy, by utrzymać Michałka w najlepszym stanie. Ale to za mało! Boże... To już trwa... Misiu umiera.
Proszę, BŁAGAM, upadam na kolana! Pomóżcie mi to zatrzymać!
Dziękuję.
Oddałabym wszystko, by to zmienić. Płaczę z bezsilności każdego dnia.
Wszystkie środki zebrane na skarbonce trafiają
bezpośrednio na docelową zbiórkę:
Przekaż 1,5% podatku
Przekaż 1,5% podatku
Michaś ma 5 lat i choruje na śmiertelną chorobę - Dystrofię Mięśniową Duchenne’a. Wyrok. Mamy ostatnie pół roku, żeby zebrać tą astronomiczną kwotę! Jedynym ratunkiem jest podanie terapii genowej w USA.

Mija 15 miesiecy zbiorki, a dopiero udało się zebrać 50% ❗️PROSZĘ Was o ratunek dla mojego Michasia❗️
Z taką diagnozą nie da się żyć normalnie. Wstaję rano, by obudzić Michałka do przedszkola, i wiem, że pewnego dnia już tego nie zrobię. Choroba go zabierze. Co wtedy zrobię? Pustka w sercu pozostanie na zawsze...
Proszę, pomóżcie mi ocalić Michasia przed śmiercią... Wciąż wierzę, że nam się uda!
Jako mama bliźniaków nie potrafię się z tym pogodzić... Moi kochani chłopcy, dziś tak bardzo wpatrzeni w siebie wkrótce zostaną rozdzieleni przez okrutną chorobę! Na zawsze, na wieczność...
Są jeszcze mali, ale nie będzie im dane wspólnie dorastać. Razem przyszli na ten świat, ale jeden z nich umrze przedwcześnie i pozostawi drugiego.

Chłopcy mają dziś 5 lat. Marcel biega, jeździ na rowerze, a Michaś ma problemy z chodzeniem, oddychaniem i mową. Nie nadąża za bratem. Coraz częściej pyta, dlaczego jest "gorszy", czy on umiera? Wtedy pęka mi serce...
Choroba postępuje w zastraszającym tempie! Robimy wszystko, co w naszej mocy, by utrzymać Michałka w najlepszym stanie. Ale to za mało! Boże... To już trwa... Misiu umiera.
Proszę, BŁAGAM, upadam na kolana! Pomóżcie mi to zatrzymać!
Dziękuję.
Oddałabym wszystko, by to zmienić. Płaczę z bezsilności każdego dnia.
Wpłaty
- Robert50 zł
Moje koncerty organowe są w Twojej intencji Michał
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Darowizna70 zł
Kto przebije
- Wpłata anonimowa20 zł