Nie wiem, jak to jest być zdrowym. Problemy, odkąd pamiętam, nie opuszczają mnie na krok...

Początkowo objawiało się to częstymi i trudnymi do opanowania infekcjami dróg oddechowych. W kolejnych okresach dochodziły nowe diagnozy, wreszcie w tym roku etap diagnozowania został zakończony. Okazało się, że pierwotnym problemem jest wrodzony niedobór odporności, co w połączeniu z niedoczynnością kory nadnerczy na przestrzeni lat doprowadziło do wielu problemów, niejednokrotnie zagrażających mojemu życiu.

Wrodzony niedobór odporności, niedoczynność kory nadnerczy, astma oskrzelowa, przewlekłe zapalenie błony śluzowej gardła, bielactwo, osteoporoza, zmiany zwyrodnieniowe, skolioza, przewlekłe zapalenie błony śluzowej żołądka, przepuklina rozworu przełykowego i zanikające mięśnie. To wszystko wymaga wielospecjalistycznej opieki lekarzy: immunologa, endokrynologa, pulmonologa, laryngologa, dermatologa, neurologa, gastroenterologa oraz specjalisty w zakresie rehabilitacji. Problemy się piętrzą, a potrzeby finansowe rosną...

Choroby dokonały już zniszczeń w wielu obszarach, ale jest jeszcze szansa i nadzieja na to, aby ratować to, co pozostało. Koszty leków i suplementów to kilkaset złotych miesięcznie. Konieczne jest specjalistyczne odżywianie.  Aktualnie ważę 46 kg. Niezbędne są szczepienia, całoroczna rehabilitacja, sprzęt do ćwiczeń w domu, zabiegi rehabilitacyjne znacznie wykraczające ponad to, co jest możliwe w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Ogromną szansą w leczeniu osteoporozy i zmian zwyrodnieniowych jest terapia terapeutycznym rezonansem magnetycznym. Niestety kilka godzin terapii obejmującej jeden obszar to koszt kilku tysięcy złotych.

Choroba od lat rujnuje moje życie, dlatego z całego serca proszę o pomoc, aby móc ją powstrzymać!

Tomasz

*Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową.