Nowotwór miał być wyrokiem... Nie poddałem się i chcę walczyć dalej❗️

Myślałem, że w nowy etap swojego życia, emeryturę, wejdę zdrowy i sprawny. Badania lekarskie miały być tylko formalnością. Niestety, stało się inaczej i mimo braku objawów okazało się, że zaatakował mnie NOWOTWÓR ZŁOŚLIWY!

Diagnoza zapadła w listopadzie 2023 roku. To wtedy runął mój świat i wszystkie plany i marzenia o spokojnej emeryturze odeszły w niepamięć. Całe dorosłe życie poświęciłem swojemu ukochanemu zawodowi. Byłem maszynistą i każdego dnia dbałem o to, żeby pasażerowie bezpiecznie dotarli do celu swojej podróży. 

Zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy gruczołu krokowego i według części specjalistów był to po prostu WYROK! Mimo pesymistycznych prognoz, ja postanowiłem podjąć walkę! Przeszedłem operację wycięcia zmian, a później radioterapię. Dzisiaj moim celem jest powrót do zdrowia i sprawności. To, co jeszcze rok temu wydawało się niemożliwe, dzięki determinacji i wierze wielu ludzi nabiera realnych kształtów. Pojawiło się światełko w przysłowiowym „tunelu"!

Walczę dla siebie, ale i dla moich bliskich, którzy wspierali mnie w najczarniejszych momentach. Bez nich poddałbym się już dawno! Teraz, by stoczyć kolejny etap mojej walki, potrzebuję Waszej pomocy. Leczenie i droga, którą muszę przejść jest długa, kręta i bardzo kosztowna. Konieczne będą środki na specjalistyczne badanie PET, które prawdopodobnie będę musiał mieć wykonane kilka razy oraz na terapię immunologiczną, która będzie ogromnym wsparciem dla mojego wycieńczonego chorobą organizmu. 

Nie przywykłem do proszenia o pomoc, ale teraz sytuacja mnie do tego zmusiła. Będę wdzięczny za każde okazane wsparcie! Wierzę, że wspólnymi siłami pokonamy okropny nowotwór i poczuję jeszcze spokój w sercu! 

Tomasz