Chcę znów słyszeć by móc pracować i godnie żyć...

Aparaty słuchowe
Zakończenie: 16 Października 2023
Opis zbiórki
Miałem 13 miesięcy, gdy nieszczęśliwy wypadek prawie odebrał mi życie. Przeżyłem, ale konsekwencje i skutki tego odczuwam do dzisiaj. Ciężkie oparzenie znacznej części ciała wytworzyły ogromne i bolesne bliznowce. Z dzieciństwa pamiętam tylko ból, do którego nie da się przyzwyczaić, a z którym kazano mi żyć…
W czasach, w których się to wydarzyło, szpitale i ich funkcjonowanie wyglądały zupełnie inaczej. Nikt wtedy nie był w stanie mi pomóc. Moje przykurcze i zaburzenia termoregulacji pozostały ze mną na zawsze. Byłem malutki i cierpiałem, ale to nie koniec tragedii. W szpitalu dostałem zapalenia płuc, a jedyny lek, jaki mi wtedy podano, był przekreśleniem całego mojego życia… Głęboki, obustronny niedosłuch. Jestem od lat zamknięty w świecie ciszy, która bardzo mi doskwiera…
Ze względu na mój stan zdrowia, oparzenia, ich skutki oraz brak słuchu nie mogę znaleźć pracy. Niestety wiele lat temu otrzymałem krzywdzącą decyzję, według której moje oparzenia zostały zdefiniowane jako „problemy kosmetyczne”. Zgodnie z tymi dokumentami powinienem sobie spokojnie radzić na co dzień. Tymczasem rzeczywistość jest inna. Nie mogę podnosić ciężkich przedmiotów i pracować fizycznie, sprawia mi to ogromny ból, często dostaję drgawek, mam dyskomfort przy oddychaniu i dodatkowo nie mogę z nikim porozmawiać.
W związku z tą sytuacją utrzymuję się jedynie z zasiłku pielęgnacyjnego w wysokości 215 złotych, oraz z zasiłku stałego w wysokości 560 złotych. Nic innego mi się nie należy. Żyję poniżej minimum socjalnego i nic z tym nie mogę zrobić. Bardzo trudno podjąć mi nawet pracę dorywczą. Jeśli już taką dostaję, nie wiąże się ona z przypływem większej gotówki.
Moim marzeniem jest godne życie. Jedyną szansą na to byłby aparat słuchowy. Jego koszty przekraczają moje możliwości finansowe, gdy co miesiąc ledwo starcza mi nawet na utrzymanie i jedzenie.
Z całego serca proszę Was o pomoc. Chciałbym po prostu znów usłyszeć. W obecnej chwili posiadam bardzo stary aparat słuchowy. Często się psuje i zawodzi, nie jest przystosowany do moich aktualnych potrzeb.
Chce być silny i się nie poddawać, ale nie ukrywam, że jest to trudne. Zamknięty w ciszy, bez cienia nadziei na poprawę w moim życiu wpadam w stany załamania i depresji. Nie chce być skazany na życie w samotności i biedzie. Chciałbym pracować, móc się utrzymywać i słyszeć. Chciałbym normalnie żyć…
Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek będę w tak trudnej sytuacji. Marzę, by ponownie usłyszeć świat dźwięków i odzyskać radość życia. Znaleźć normalną pracę, radzić sobie sam… Muszę poprosić o wsparcie. Tylko dzięki Twojej pomocy będzie to możliwe! Sam sobie nie poradzę…
Tomasz