Zbieramy na turnus dla Oliwiera

Zbieramy na turnus dla Oliwiera
turnus rehabilitacyjny
Zakończenie: 10 Marca 2020
Rezultat zbiórki
Bardzo dziękujemy wszystkim osobom zaangażowanym w zbiórkę dla Oliwiera!
Pobyt na turnusie bardzo podobał się synkowi, zwiedzieliśmy wiele ciekawych miejsc, a zajęcia na basenie sprawiały wiele radości. Oliwier oswoił się z wodą i założył nawet okulary pływackie! Wasza pomoc okazała się bardzo ważna, bo to dzięki Wam mogliśmy odbyć turnus. Jeszcze raz dziękujemy!
Opis zbiórki
Wymarzone, wyczekane dziecko, udana ciąża, teraz już wszystko miało być dobrze. Razem z naszym synkiem mieliśmy mieć długie i szczęśliwe życie. Niestety, to my, rodzice, wcześniej niż lekarze wiedzieliśmy, że z Oliwierkiem dzieje się coś złego. Tak bardzo chciałam wierzyć, że się mylę, jednak wkrótce nasze najgorsze myśli potwierdziły się.
Synek miał prawie roczek. Nie reagował na swoje imię, nie łapał kontaktu wzrokowego, nie gestykulował. Wiedziałam, że roczne dziecko powinno przecież już to wszystko robić. „Ma jeszcze czas, wyrośnie z tego” – te słowa specjalistów miały nas uspokoić, ale tak nie było. Im synek był starszy, tym więcej problemów pojawiało się w jego króciutkim życiu. Zaburzenia snu, to był kolejny znak, że z synkiem dzieje się coś bardzo niepokojącego.
Powoli zaczęliśmy sobie zdawać sprawę z tego, że nasze życie nie będzie wyglądało tak, jak sobie to wymarzyliśmy. Z niecierpliwością czekaliśmy na jego pierwsze słowa, te jednak nie pojawiały się. W końcu padła diagnoza – autyzm. Po jej otrzymaniu przeszliśmy przez etap rezygnacji. Wzięliśmy się jednak w garść i zaczęliśmy ciężką pracę.
Opinie specjalistów były obiecujące. Systematyczna terapia może zminimalizować objawy autyzmu i ułatwić życie Oliwierka. Pomimo chwil zwątpienia, trzymamy się tej teorii do dziś. Bardzo nam zależy, żeby rozwijał się tak samo, jak jego rówieśnicy, by miał swoich przedszkolnych przyjaciół, kolegów, z którymi chętnie zagra w piłkę. Na razie nie ma na to szans.
Oliwierek ma duże problemy z komunikacją. Choć zna trochę słów, nie potrafi ich użyć w odpowiednim kontekście. Nie umie poprosić o pomoc, dać znać, kiedy coś go boli lub niepokoi. Nigdy nie myśleliśmy, że autyzm tak bardzo może przeszkadzać w normalnym życiu. Synek dosłownie zamknął się w swoim świecie. Potrafi godzinami skakać na trampolinie, nie zwracając uwagi na świat, który go otacza.
Do tej pory nie trafiliśmy na terapię, która dokonałaby cudu, a cały czas wierzymy, że taka istnieje, że dokona rewolucji w życiu Oliwierka. Jesteśmy pełni wiary i optymizmu i wciąż szukamy, czytamy i sprawdzamy. Istnieje wiele różnych opcji, niestety, niektóre z nich są bardzo kosztowne. Stąd prośba do Państwa o wsparcie. Każdy grosik będzie małą ścieżką, która może doprowadzić do poprawy stanu zdrowia Oliwierka.
Jak każdy rodzic, gdybyśmy tylko mogli, przychylilibyśmy mu nieba. Póki żyjemy, zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by wyrwać go z jego świata, by pokazać, jak piękny może być ten nasz, wspólny. Chcielibyśmy go tworzyć razem z naszym dzieckiem, nie obok niego. Tak bardzo chcemy wierzyć, że kiedyś będzie dobrze, zanim nas zabraknie…