Daj Tymkowi szansę na normalne życie!

Przed narodzinami Tymka nic nie wskazywało, że będzie miał problemy zdrowotne. Wyniki badań były prawidłowe, ciąża przebiegała bez problemów i nic nie dawało powodów do niepokoju. Niestety po narodzinach okazało się, że rzeczywistość jest zupełnie inna.

Tymoteusz to śliczny, pogodny chłopiec, który urodził się z dużym znamieniem na twarzy i głowie. Z powodu powstałej zmiany skórnej na części główki nie rosną mu włosy. Początkowo podejrzewano, że to może jakieś otarcie, które powstało podczas porodu. Jednak okazało się, że znamię pojawiło się jeszcze w okresie płodowym.

Znamię wywoływało w nas wiele niepokoju i strachu, ponieważ obawialiśmy się, że może być z nim związane ryzyko choroby nowotworowej. Na początku mieliśmy same najgorsze myśli, zaczęliśmy gorączkowo szukać informacji w Internecie i obawy tylko rosły… Na szczęście już przy wypisie ze szpitala dowiedzieliśmy się, że jest to znamię łojowe i zagrożenia nowotworem nie ma. Poczuliśmy ogromną ulgę, chociaż oczywiście wygląd skóry nadal nas martwił.

Znamię można usunąć, jednak aby w przyszłości ślady po ingerencji chirurgicznej były jak najmniejsze, operację należy przeprowadzić natychmiast. Niestety jej koszt przekracza nasze możliwości finansowe.

Tymoteusz jest dziś zdrowym, uśmiechniętym i bardzo pogodnym chłopcem. Uwielbia zabawy z 3-letnią siostrą. Kiedy tylko przyjechaliśmy z synem ze szpitala, córka tak się ucieszyła, że nawet nie zauważyła znamienia. Ale niestety ono cały czas jest widoczne. Musimy działać! Zrobimy wszystko, żeby synek nie musiał przez całe życie borykać się z problemem, który szczęśliwie nie jest zagrożeniem dla jego zdrowia, ale z pewnością dla komfortu, samooceny i dobrego samopoczucia.

Operacja może odbyć się za kilka miesięcy, termin został wyznaczony na luty 2024 r. Wtedy Tymoteusz będzie dość duży, żeby można było bezpiecznie zastosować znieczulenie ogólne. Jednocześnie będzie nadal na tyle mały, że bardzo elastyczna skora najlepiej poradzi sobie z efektem lekarskiej ingerencji. Znaleźliśmy już lekarzy, którzy podejmą się wyzwania. Ponieważ znamię jest rozległe, najprawdopodobniej potrzebne będą dwie operacje – osobno usunięta będzie część z czoła i skroni, a osobno z głowy. Całościowy koszt to 12 tys. zł. 

Wykonanie operacji teraz daje największe szanse na to, że skóra ładnie się zagoi i blizna będzie tylko minimalna. Dlatego tak bardzo zależy nam na czasie. Niestety nie stać nas na taki wydatek, dlatego szukamy pomocy wszędzie, gdzie się da. Zrobimy wszystko, co tylko możemy, żeby pomóc naszemu wspaniałemu synkowi. Dzieci to nasza ogromna radość i siła do walki z przeciwnościami. Serdecznie prosimy o wsparcie zbiórki, dzięki której Tymoteusz w przyszłości nie będzie musiał wstydzić się swojego wyglądu. Razem możemy sprawić, że w przyszłości buzia Tymka będzie wyróżniała się tylko ślicznym uśmiechem. 

Rodzice Tymka