Tymuś urodził się z połową serduszka! Pomóż!

Tymon Jarosz

Tymuś urodził się z połową serduszka! Pomóż!

Wpłać wysyłając SMS

Numer 75365
Treść 0299909
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
Wyślij SMS teraz
Cel zbiórki:

Roczny zakup leków, konsultacje lekarskie, dojazdy

Organizator zbiórki: Fundacja Siepomaga
Tymon Jarosz, 21 miesięcy
Wałcz, zachodniopomorskie
Wrodzona wada serca - ubytek przegrody przedsionkowo-komorowej, hipoplazja prawej komory i tętnicy płucnej, wspólny pień tętniczy
Rozpoczęcie: 28 Czerwca 2023
Zakończenie: 29 Grudnia 2023

Opis zbiórki

Dostaliśmy wiadomość, że synek nie przeżyje do porodu. Z ciąży bliźniaczej miała urodzić się tylko córeczka… Był to dla nas szok. Pamiętam moje łzy, gulę w gardle, nieprzespane noce. Nie mogłam pogodzić się z taką stratą. Stratą mojego synka.

Gdy w 35. tygodniu ciąży przyjechaliśmy na kontrolę, lekarze znieruchomieli. Tymuś nie miał tętna. Decyzja była natychmiastowa – cesarskie cięcie. 

Córeczka urodziła się zdrowa i silna. Ważyła 2,5 kilograma, mierzyła 51 centymetrów. Synek był (i nadal jest) kruszynką. Waga pokazała zaledwie 1500 gramów, a miarka zatrzymała się na 44 centymetrach. Tymuś urodził się z połową serduszka. Prawa komora jest nieukształtowana, wielkości orzeszka. Całą pracę wykonuje teraz strona lewa. 

Tymon Jarosz

Lista wad wrodzonych serca zajmuje w dokumentach szpitalnych kilka linijek tekstu, to: niezbalansowany ubytek przegrody przedsionkowo-komorowej, hipoplazja prawej komory, wspólny pień tętniczy, hipoplazja prawej tętnicy płucnej. Synek przeszedł już kilka operacji na otwartym sercu, parokrotne inwazyjne cewnikowanie serca i podłączenie do maszyny zwanej ECMO. 

Każde dziecko tzw. jednokomorowe powinno przejść 3 etapy operacji. Ostatnia operacja zazwyczaj wykonywana jest w wieku 3-4 lat. U syna II etap zakończył się komplikacjami i krytycznym pogorszeniem się stanu. Pamiętam telefon od lekarza z pytaniem: Czy mamy ratować państwa dziecko? Synek umiera. Saturacje spadły do 30 na 100, płuca zalane są krwią.

Byliśmy przerażeni. Od razu wsiedliśmy w samochód i jechaliśmy 500 km, by zobaczyć naszego synka. Bylibyśmy na miejscu cały czas, ale nikt nie wpuszczał nas na jego salę z powodu stale otwartego mostka po operacji serduszka. Przez kilka dni za Tymusia żyła maszyna ECMO. To ona dostarczała tlen do krwi, wykonując pracę płuc i serca. Po kilku dniach po podłączeniu zapadła decyzja o cofnięciu wszystkiego, co zostało zrobione podczas drugiego etapu operacji, ponieważ stan się nadal pogarszał. 

Tymon Jarosz

Po reoperacji synek wrócił do stanu po I etapie leczenia jednokomorowego serduszka. W Polsce  już raczej nie zostaną podjęte kolejne kroki, ze względu na ryzyko, że krytyczna sytuacja zagrożenia życia może się powtórzyć. Lekarze mają nas konsultować z klinikami zza granicy. Jesteśmy pod stałą opieką Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Stan zdrowia Tymusia sprawił, że co kilka tygodni musimy jeździć na wizyty kontrolne, co wiąże się z ogromnymi kosztami dojazdów.

Na co dzień syn przyjmuje leki, które pochłaniają dużą część naszego budżetu. Cała jedna wypłata idzie na potrzeby zdrowotne Tymusia, a musimy się utrzymać jeszcze my jako rodzice. Córeczka też potrzebuje jedzenia, ubranek, pieluch, artykułów pierwszej potrzeby. Bardzo prosimy o pomoc. Coraz ciężej jest nam związać koniec z końcem, gdy na same leki Tymusia wydajemy 1.000 zł miesięcznie. Każde Twoje wsparcie jest dla nas na wagę złota!

Rodzice Tymusia

Wpłać wysyłając SMS

Numer 75365
Treść 0299909
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
Wyślij SMS teraz

Obserwuj ważne zbiórki