Walczymy o życie bez niepełnosprawności – prosimy o pomoc dla Tymonka!

Buty ortopedyczne i wizyty w klinice ortopedycznej w Wiedniu
Zakończenie: 3 Sierpnia 2020
Rezultat zbiórki
Witam serdecznie.
Nie jesteśmy nawet w stanie ubrać tego w słowa, jak bardzo jesteśmy wdzięczni.
Dziś mieliśmy kolejna kontrolną wizytę, na której dr Radler potwierdził poprawę w stanie kolan.
Jednak każdy kij ma dwa końce.
Wzmocnił się kolana, a osłabiły stopy.
Została zalecona ponowna zmiana butów, aby tym razem wzmocnić stopki.
Znowu czeka nas przejście przez akceptację szyny, nieprzespane noce, otarcia, odciski i rany.
Mimo wszystko składając wszystko w całość, jesteśmy bardzo blisko pełnego wyleczenia Tymona.
Wszystko idzie w bardzo dobrym kierunku.
Następna wizyta za ok. pół roku, wtedy zobaczymy kolejne, mam nadzieję pozytywne efekty ciężkiej pracy Tymona, Waszego i naszego wsparcia.
Jeszcze raz gorąco dziękuję.
Opis zbiórki
Nasz ukochany syn, Tymon, urodził się w październiku 2018 roku z wadą stóp – stopami końsko-szpotawymi. My, jako rodzice, szukaliśmy ratunku dla naszego dziecka – lekarza, który da nam nadzieję, który naprawi nóżki naszego synka. Szansę na to, by Tymonek mógł żyć bez kalectwa, podarowali nam lekarze w Wiedniu.
Pomimo swojego młodego wieku Tymon przeszedł przez wiele trudnych chwil. Jest on silnym, wesołym i kochającym dzieckiem. Jesteśmy z niego bardzo dumni. Wiele jeszcze przed nami, jeszcze więcej przed Tymonem, ale wiemy, że razem jesteśmy w stanie osiągnąć wszystko, o czym marzymy.
Największym marzeniem jest to, żeby Tymon mógł biegać i cieszyć się beztroskim dzieciństwem, razem ze swoją cudowna siostra, bez nawrotu choroby, operacji, pobytów w szpitalu.
Mimo odległości, udaliśmy się na konsultację do doktora Radlera. Okazał się on wspaniałym, ciepłym człowiekiem, który zdecydował się zawalczyć o zdrowie naszego dziecka. W grudniu Tymonek został poddany operacji. Lekarze oceniają ją jako zakończoną sukcesem!
Na ten moment jesteśmy po wizycie kontrolnej, która odbyła się 6 lutego. Nasz cudowny lekarz, doktor Radler, stwierdził, że leczenie stopek przebiega zadowalająco. Tymon zaczął chodzić, mając zaledwie 14 miesięcy. Idzie mu coraz lepiej. Choć buciki Mitchella i szyna derotacyjna działają cuda dla stóp, jest też druga strona medalu.
Niestety cena nowych bucików jest 2 razy wyższa niż obecnie, a przy tempie wzrostu stopek u tak małego człowieczka, myślimy, że przez następne lata leczenia potrzebnych będzie minimum 4 pary, a to przerasta nasze możliwości finansowe. Dlatego zwracam się z ogromną prośbą o pomoc w uzbieraniu funduszy na dalsze leczenie naszego synka.
Tymonek ma dopiero kilka miesięcy, przed nami najważniejszy czas – dbanie o jego rozwój, kontrola stópek w Wiedniu i wymiana obuwia ortopedycznego. Synek rośnie jak na drożdżach, jego nóżki również.
Prosimy o wsparcie – koszt zakupu sprzętu ortopedycznego oraz kontroli, na które musimy jeździć do Austrii przez najbliższe cztery lata, to koszt kilku tysięcy.
Nasz synek przetrwał operację, teraz walczy o sprawność. Pomóż Tymonkowi!