

Walka Tytusa cały czas trwa. Pomóżmy!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, sprzęt rehabilitacyjny
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, sprzęt rehabilitacyjny
Aktualizacje
Tytus jest już po operacji!
Kochani Darczyńcy!
Tytus już jest po operacji! Na szczęście synek czuje się dobrze. Uczy się prawidłowo chodzić. Każdy krok to ogromna zmiana nawyków i walka o prawidłowy chód. Wymaga intensywnej rehabilitacji każdego dnia.

Po dwóch turnusach rehabilitacyjnych i seryjnym gipsowaniu widzimy poprawę, której za wszelką cenę nie możemy zaprzepaścić! Nadal walczymy o więcej, żeby kontynuować pozytywne zmiany w chodzie dziecka.
Niestety to wszystko wymaga ogromnych środków finansowych, których niestety zaczyna brakować. Dlatego z całego serca proszę o dalsze wsparcie!
Małgosia, mama Tytusa
Kochani, długo się nie odzywaliśmy!
Próbowaliśmy już bardzo wielu form terapii i leczenia. Jednak Tytus rośnie, więc pogłębia się również jego spastyczność.
Jego chód bardzo się pogorszył, synek jest w stanie przejść tylko kilka kroków w ortezach i od razu się przewraca. Bez ortez tylko czworakuje. Zły chód za chwilę może przełożyć się na problemy z biodrami, stawami, kolanami. Nie możemy do tego dopuścić!
Mimo intensywnej rehabilitacji, zakupu nowych ortez oraz drogiego sprzętu do rehabilitacji – stoimy pod ścianą.
Po konsultacjach ze specjalistami podjęłam decyzje o przeprowadzeniu bardzo poważnej operacji. To jedyna szansa na uwolnienie jego ciała od spastyczności!
W maju synek podda się selektywnej rizotomii grzbietowej! Po operacji czeka go bardzo intensywna i droga rehabilitacja oraz zakup sprzętów specjalistycznych!
Nie możemy pozwolić, by to pieniądze stanęły nam na drodze! Kochani, bardzo Was prosimy o dalsze wsparcie!
Mama
Opis zbiórki
Mój synek doświadczył wielu cierpień. Jego dzieciństwo nie miało tak wyglądać. Zdarzyło się jednak także coś pięknego. Tytus zobaczył, jak wielu dobrych ludzi jest wokół niego. Udzieliście mu pomocy, a ja, jego matka, już zawsze będę Wam za to wdzięczna!
Nasza walka o lepszy rozwój trwa. Dlatego ponownie pragnę prosić o Waszą pomoc w dźwiganiu tego ciężaru, jakim jest mózgowe porażenie dziecięce.
Nasza historia:
Mój synek urodził sie w 33. tygodniu ciąży. Jego siostra bliźniaczka jest zdrowa, jednak Tytus za swoje wcześniactwo wciąż płaci… Wystąpił u niego szereg kłopotów zdrowotnych, z których konsekwencjami mierzymy się niestety codziennie.
Tytus ma zdiagnozowane mózgowe porażenie dziecięce oraz niepełnosprawność intelektualną. Syn mówi tylko kilka słów. Porozumiewa się przede wszystkim za pomocą gestów, książki komunikacyjnej i mówika. Dzięki temu coraz więcej rozumie, a komunikacja z nim jest łatwiejsza.

Samodzielne poruszanie się jest niemal niemożliwe. Tylko dzięki bardzo intensywnej rehabilitacji Tytus mógł postawić swój pierwszy krok. Dzisiaj jedynie na krótkich dystansach może poruszać się przy pomocy chodzika lub mojej. To daje mi nadzieję, że kiedyś może być lepiej...
Wiem, że jeszcze przez bardzo długi czas syn będzie potrzebował mojej całodobowej opieki oraz wsparcia ze strony fizjoterapeutów i innych specjalistów. Przed nami bardzo trudna i wyboista droga, jednak bez Waszej pomocy możemy jej nie pokonać!
Proszę, pomóżcie mojemu małemu wojownikowi! Jego tlenem stała się rehabilitacja, nie pozwólcie, aby jej zabrakło! Wiem, że tylko Wasze wsparcie może cokolwiek zmienić na lepsze.
Małgorzata, mama
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowa15 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Rad50 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowaX zł