

PILNE❗️Amelka bez operacji nigdy nie będzie oddychała samodzielnie!
Cel zbiórki: Dwuetapowa opracja usztywnienia tchawicy z przeszczepieniem żebra
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Dwuetapowa opracja usztywnienia tchawicy z przeszczepieniem żebra
Opis zbiórki
PILNE – pojawiły się komplikacje, na które nie mamy wpływu. Konieczna jest kolejna dwuetapowa operacja! Tylko ona może uratować oddech Amelki. My już nie prosimy, my błagamy o ratunek dla naszej córeczki.
___
Od momentu narodzin, kiedy jako 750 gramowy wcześniak została zaintubowana, aż dotąd żyje i oddycha przez rurkę tracheostomijną. Z jedną małą miesięczną przerwą, która pokazała i Jej i nam, że wszystko może być inaczej. Że inne życie jest możliwe.
W 2019 roku Wasze wielkie i otwarte serca, pozwoliły Amelce odzyskać pierwszy samodzielny oddech! W Lozannie Amelka z powodzeniem przeszła niebywale trudną i niebezpieczną operację plastyki krtani, polegającą najpierw na wszczepieniu w jej krtań kawałka żebra (w taki sposób jej malutką krtań wzmocniono), a potem za pomocą kolejnych zabiegów z wykorzystaniem czasowych stentów, jedyny na świecie zespół lekarski podejmujący się takich operacji, przywrócił Amelce samodzielny oddech.
Tak zaczął się cudowny miesiąc nowego życia naszej Córeczki! Mając 3,5 roku, po raz pierwszy w życiu Amelka uczyła się oddechów bez rurek, aparatów, ssaków medycznych, cewników, a my poznawaliśmy życie bez panicznego lęku o to, czy rurka tracheostomijna nie zatka się i czy zdążymy uratować nasze duszące się dziecko...

Płakaliśmy z radości, patrząc jak Amelka uczy się nowego funkcjonowania, jak ogromny ma apetyt i wciąż chce jeść! Wreszcie mogła to robić sama i cieszyć się smakami, których dotąd nie znała!
Wszystko było nowe. Jej śmiech i gaworzenie. Nawet Jej płacz był dla nas szczęściem, bo i płacz słyszeliśmy po raz pierwszy w życiu.
Ale po miesiącu wszystko się skończyło. Doszło do tracheomalacji tchawicy, czyli jej zapadnięcia. To opóźnione powikłanie po wieloletniej tracheotomii. Paradoksalnie przez te wszystkie lata, właśnie rurki zapewniały Amelce życie i oddech. Dziś zabrały nadzieję.
Lekarze w Lozannie wciąż mogą pomóc. Amelka musi przejść dwuetapową opracji usztywnienia tchawicy z przeszczepieniem żebra.
My Rodzice Amelki jesteśmy bez wyjścia.
Nie mamy pieniędzy na dalsze leczenie i nie wiemy, jak patrząc w duże i smutne oczy Amelki, powiedzieć jej, że ten miesiąc, kiedy żyła bez rurek i uczyła się własnego oddechu, już nigdy się nie powtórzy....
Przecież wiemy, że Amelka nie jest skazana na życie z rurkami! Blokadą nie jest brak wiedzy czy możliwości, ale ogromne finanse.

Dlatego znów błagamy o Waszą pomoc. Teraz jeszcze mocniej, bo widzieliśmy cud życia naszej Amelki bez aparatów. I wiemy, że to ostatnia szansa. Jeżeli lekarze nie zoperują zapadniętej tchawicy – Amelka już zawsze będzie zdana na rurkę tracheotomijną i sprzęt, który stymulował będzie jej oddech.
Żadnych innych możliwości już nie mamy. Skupiamy się na walce o codzienność i bezpieczeństwo Amelki. Świadomość, że może być inaczej jest dziś tak samo radością jak i przerażeniem. Błagamy, pomóżcie!
Za każde wsparcie z całego serca Dziękujemy.
___
Zbiórkę można wspierać biorąc udział w licytacjach prowadzonych na stronie: Drewniany Ogród I Przyjaciele Z Pomocą Dla...
- Piotr60 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Jakub50 zł
- Nina100 zł
- Grzegorz100 zł
- Mateusz88 zł