Urszula Kosicka-Suszyńska - zdjęcie główne

Rak mnie okaleczył i zabrał nogę. Szansą na normalne życie jest proteza. Pomóż mi proszę.

Cel zbiórki: Zakup protezy nogi, dojazdy, zakwaterowanie na miejscu leczenia, leczenie

Organizator zbiórki:
Urszula Kosicka-Suszyńska, 35 lat
Nowodworce, podlaskie
Nowotwór złośliwy kości - osteosarcoma
Rozpoczęcie: 8 lutego 2022
Zakończenie: 2 marca 2022
196 608 zł(123,21%)
Wsparło 1191 osób

Cel zbiórki: Zakup protezy nogi, dojazdy, zakwaterowanie na miejscu leczenia, leczenie

Organizator zbiórki:
Urszula Kosicka-Suszyńska, 35 lat
Nowodworce, podlaskie
Nowotwór złośliwy kości - osteosarcoma
Rozpoczęcie: 8 lutego 2022
Zakończenie: 2 marca 2022

Opis zbiórki

Mam 34 lata i śmiertelny nowotwór kości. Ciężko było mi w pierwszej chwili w to uwierzyć, miałam wrażenie, że choroba nie dotyczy mnie. Prawda była jednak bardzo brutalna. Przeszłam wyniszczająca chemioterapię w nadziei, że uda mi się uniknąć amputacji nogi. Chemia zaczęła działać, guz zaczął się zmniejszać, lecz nogi i tak nie udało się uratować, a dodatkowo nastąpiły liczne przerzuty do płuc. Rak kości zabrał mi już nogę, nie mogę pozwolić, aby zabrał mi nadzieje na normalne życie. Dlatego proszę o pomoc w zbiórce na protezę nogi.

Urszula Kosicka-Suszyńska

Rok mija od mojej choroby, a mi jest niezwykle trudno mówić o moim bólu i cierpieniu jaki przeżyłam przez ten czas. A najtrudniej prosić o pomoc, zawsze byłam osoba pracowitą i sama starałam się na wszystko zapracować, niestety w tym przypadku nie mam takiej możliwości. Dlatego proszę Państwa o wsparcie zbiórki na moją rehabilitację i protezę, która da mi szansę na powrót do normalności.

W ubiegłym roku zdiagnozowano u mnie kostniakomięsaka – złośliwy nowotwór umiejscowiony w prawej nodze, na wysokości uda. Znaleziony bardzo późno, już w zaawansowanym stadium.  Konsekwencją była 5-miesięczna chemioterapia i operacja amputacji kończyny dolnej na wysokości 1/3 uda. Operacja odbyła się dokładnie 11 maja 2021 r. w moje 34 urodziny. Po operacji moje życie się skończyło. Zaczęły się silne bóle fantomowe nogi, która nie istnieje, pojawiające się mrowienie, miażdzenie, uniemożliwiały normalne funkcjonowanie. Ból był często tak silny, że prosiłam mojego męża, aby dał mi umrzeć.

Dodatkowo utrata nogi była dla mnie niewyobrażalnym dramatem. Nie można było do tego się w żaden sposób przygotować ani wytłumaczyć. To utrata nogi na zawsze i nic tego nie cofnie. Zostałam kaleką i nie potrafię wykonywać najprostszych czynności samodzielnie.

Po amputacji otrzymywałam w dalszym ciągu chemioterapię, która wyniszczała mój organizm do granic wytrzymałości. Straciłam odporność, całe dnie spędzając w izolacji, często chorując na neutropenię, leukocytopenię i niedokrwistość. Miałam kilkanaście razy przetaczaną krew oraz płytki krwi.

Urszula Kosicka-Suszyńska

Niestety dodatkowo pojawiły się u mnie liczne przerzuty na płucach. Obecnie jestem po torakotomii płuc oraz kilkunastu chemioterapiach.

Chciałabym wrócić do pełnej sprawności fizycznej. Warunkiem osiągnięcia powyższego jest zakup odpowiednio zaawansowanej protezy nogi. Przed amputacją biegałam, jeździłam na rowerze, uwielbiałam podróże, taniec. Proteza pomoże mi odzyskać nie tylko pewność siebie, ale przyczyni się do poprawy komfortu życia – codzienne czynności będę mogła wykonywać samodzielnie.

Zwracam się do Was z ogromną prośbą o wsparcie finansowe w zakupie nowej protezy z kolanem elektronicznym, której koszt jest ogromny. Proteza z tym kolanem ułatwi mi codzienne pokonywanie wszelkich barier oraz pozwoli normalnie funkcjonować bez konieczności angażowania osób trzecich.

 

Wpłaty

Sortuj według