

❗️DRAMAT – potrzebne PILNE leczenie Neuroblastomy❗️Agatka walczy o życie!
Cel zbiórki: Pilne leczenie Neuroblastomy
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
11 Stałych Pomagaczy
Dołącz- Anonimowy Pomagaczwspiera już 9 miesięcy
Ewa Wiktorowskawspiera już 8 miesięcy- Anonimowy Pomagaczwspiera już 7 miesięcy
Cel zbiórki: Pilne leczenie Neuroblastomy
Aktualizacje
Święta w cieniu choroby i dramatycznej walki o życie... Prosimy o pomoc dla Agatki❗️
Operacja jest nieunikniona. Walczymy o każdy miesiąc bez skalpela.
Te słowa lekarzy brzmią w naszych głowach nawet teraz, gdy w emocjach pakujemy się na święta do Polski. Po trzech latach rozłąki wreszcie odwiedzimy dom i spędzimy ten czas z całą rodziną. To dla nas chwila upragnionej normalności, ale niestety cień choroby nie znika nawet w tak radosnych momentach...
Walka o kręgosłup Agatki stała się naszym codziennym polem bitwy. Skolioza postępuje i specjaliści nie pozostawiają złudzeń, że ryzykowna operacja będzie konieczna. Robimy wszystko, by ten moment maksymalnie odwlec. Agatka wciąż intensywnie rośnie, a operacja wykonana teraz wiązałaby się z koniecznością kolejnego, bolesnego zabiegu co rok. Chcemy zredukować całkowitą liczbę tych corocznych operacji i oszczędzić córeczce cierpienia tak długo, jak to możliwe.

Ceną za ten czas jest plastikowy pancerz. Agatka musi nosić twardy, ciasny gorset przez większość dnia. Najtrudniejszy moment przychodzi zawsze rano, gdy musimy zaciskać klamry na jej delikatnym ciele. Serce nam pęka, gdy widzimy ten cichy smutek w jej oczach, ale nasza mała wojowniczka znosi to z niesamowitą pokorą. Wie, że to dla jej dobra.
Jakby tego było mało, ciało Agatki wysyła kolejne sygnały alarmowe. Jej nóżki, szczególnie prawa, zaczęły bardzo puchnąć i nikt na razie nie zna przyczyny. Codziennie wykonujemy drenaże i bandażujemy je ciasno, by przynieść jej ulgę.
W styczniu czeka nas powrót do twardej rzeczywistości, kolejna kontrola onkologiczna i lot na leczenie do USA. Najważniejsze, żeby nowotwór nie wrócił. Ze skutkami ubocznymi będziemy walczyć do upadłego, bo Agatka jest silna i bardzo chce żyć.
Wasze wsparcie pozwala nam walczyć o przyszłość i sprawność naszego dziecka. Dziękujemy za pomoc.
Rodzice
Wygrywamy z koszmarnym rakiem, ale potrzebujemy Waszej pomocy❗️
W ostatnim tygodniu Agatka przeszła pierwsze po dłuższym czasie badania kontrolne po zakończeniu intensywnego leczenia. Obecnie przyjmuje słabszą chemię doustną oraz lek DFMO z USA. Bardzo się obawialiśmy, że to może nie wystarczyć, jednak wyniki przyniosły nam ogromną ulgę. Jest stabilnie!
Zmiany nadal są widoczne w badaniach obrazowych, ale lekarze mówią, że jeśli przez dwa lata pozostaną bez pogorszenia, istnieje duża szansa, że tak już pozostanie na zawsze. To daje nam ogromną nadzieję.

Niestety, skutki długiego leczenia wciąż dają o sobie znać. Skolioza Agatki się pogłębia, co powoduje puchnięcie i osłabienie nogi. Lekarze proponują operację polegającą na wprowadzeniu metalowych prętów i śrub, które mają wyprostować kręgosłup.
To bardzo trudna decyzja, ponieważ w okolicach rdzenia kręgowego wciąż znajduje się stara masa nowotworowa. Ryzyko powikłań neurologicznych jest wysokie. Najbardziej boimy się, że Agatka może stracić możliwość samodzielnego chodzenia. Dodatkowo, ponieważ Agatka nadal rośnie, konieczne będą kolejne operacje wymieniające pręty co roku.
W przyszłym tygodniu wylatujemy do USA na kolejne badania i po zapas leku DFMO na następne trzy miesiące. Po powrocie czeka nas decyzja dotycząca operacji, która spędza nam sen z powiek.

Agatkę czeka jeszcze wiele trudnych chwil, ale poradzimy sobie ze wszystkim, byle nowotwór już nigdy nie zaatakował. To jest możliwe pod warunkiem, że dokończymy obecne leczenie. Zostało jeszcze 10% potrzebnej kwoty, która pozwoli to zrealizować. Prosimy o pomoc. Każde wsparcie, nawet najmniejsze, ma ogromne znaczenie.
Rodzice
Błagamy Was o ratunek. Mamy bardzo mało czasu na uratowanie życia Agatki❗️
Po wielu badaniach Agatka w końcu została przyjęta na terapię DFMO w USA. Otrzymaliśmy lek na trzy miesiące i mogliśmy wrócić do Hiszpanii, gdzie jesteśmy pod stałą obserwacją lekarzy. Niestety wciąż nie możemy mówić o remisji, ale w sercu mamy ogromną nadzieję, że ten nowy lek pozwoli naszej córeczce odzyskać zdrowie. Jeśli nie, czeka ją powrót do jeszcze cięższego leczenia niż wcześniej, a my tak bardzo nie chcemy, żeby cierpiała.

Agatka powoli odżywa po ciężkiej chemioimmunoterapii. Teraz przyjmuje DFMO w połączeniu z chemią w tabletkach. Leki mają skutki uboczne, ale nie wyniszczają jej tak bardzo jak wcześniejsze terapie. Dzięki temu nasza córeczka może więcej czasu spędzać w domu, bawić się i nabierać sił. Jej apetyt się poprawił, ma więcej energii, a w oczach znów pojawił się blask, który tak bardzo kochamy.
Pokładamy nadzieję, że następna kontrola pokaże postęp i będziemy mogli wrócić do USA po kolejną dawkę leku, a później do Polski, aby na stałe wrócić do domu i jeździć tylko na kontrole oraz po zapas leków. To już trzy lata życia w strachu przy szpitalu w Barcelonie, z dala od domu i rodziny. Wiemy jednak, że neuroblastoma to bardzo podstępna choroba i niczego nie możemy być pewni.

Robimy wszystko, by być przygotowani na każdy scenariusz. Konsultujemy się z najlepszymi szpitalami w USA i w Niemczech, aby podjąć najlepsze decyzje. Ale żeby móc dalej leczyć Agatkę, potrzebujemy Waszej pomocy.
Prosimy Was z całego serca: pomóżcie nam dokończyć zbiórkę i zobaczyć upragniony zielony pasek. Dziękujemy, że jesteście z nami. Dzięki Wam nasza walka ma sens i nadzieję na życie dla Agatki.
Opis zbiórki
Nasza 5-letnia córeczka od 2 roku życia walczy z neuroblastomą – bezlitosnym nowotworem dziecięcym. To trudny do wyleczenia przeciwnik, ale dzięki nowoczesnej medycynie wyleczenie jest możliwe. Agatka już nie pamięta innego życia niż to w szpitalach: operacje, wlewy chemii i immunoterapii, toczenia krwi, niekończące się badania. Dla niej to codzienność, tak samo jak dla nas, rodziców. Naszym największym marzeniem jest normalność – zwykłe dni bez bólu, strachu i szpitalnych korytarzy.

Od dwóch lat przebywamy z Agatką w Barcelonie, gdzie jest leczona w szpitalu specjalizującym się w neuroblastomie. To właśnie tutaj, dzięki dostępowi do nowoczesnych terapii i doświadczonemu zespołowi lekarzy, udało się osiągnąć tak wiele w walce z chorobą. Każdy dzień to dla nas ogromne wyzwanie, ale także nadzieja, że w końcu pokonamy tego bezwzględnego przeciwnika.
Dziś wiemy, że jesteśmy bardzo blisko zwycięstwa. Po trzech długich latach pojawiła się nadzieja, która daje nam siłę! Jeszcze rok temu Agatka miała aż 12 przerzutów. To była przerażająca liczba, ale krok po kroku udało się je pokonać. Dziś na placu boju zostały już tylko dwa, które wreszcie zaczęły słabnąć. Guz pierwotny, który przez tak długi czas terroryzował nasze życie, przestał być aktywny! To cudowne wieści, które pokazują, że leczenie działa, a całkowite wyleczenie jest w zasięgu ręki. Niestety to jeszcze nie koniec – Agatka potrzebuje więcej cykli kosztownej chemioimmunoterapii.

Agatka jest już bardzo wymęczona leczeniem, a jego skutki uboczne będzie odczuwać przez całe życie. Nigdy nie będzie mogła być w pełni sprawna – uszkodzone nerwy w okolicy kręgosłupa spowodowały, że ma słabszą prawą nogę oraz mięśnie po prawej stronie pleców. Już teraz zmaga się z wadą postawy, która niestety się pogłębia. Każdy kolejny dzień leczenia to dla niej ogromny wysiłek i ból, który z trudem znosi.
Jeden cykl to 5 dni wlewów chemii oraz 4 dni bolesnych wlewów immunoterapii nowoczesnym lekiem (niedostępnym w Polsce). Wlewy te są tak bolesne, że wymagają podawania morfiny i ketaminy, ale są też niezwykle skuteczne. Po nich następują dwa tygodnie regeneracji, toczenia krwi i walki z efektami ubocznymi. Dodatkowo Agatka codziennie przyjmuje doustną chemię, która celuje w mutację ALK znalezioną w jej komórkach rakowych. To właśnie ten plan leczenia, dobrany indywidualnie przez lekarzy, przynosi efekty.

Szpital przewiduje jeszcze 8 takich cykli. Dzięki poprzedniej zbiórce możemy pokryć koszty 4 z nich, ale brakuje nam środków na ostatnie 4 cykle oraz związane z nimi koszty pobytów w szpitalu. Błagamy, pomóżcie nam, byśmy mogli dokończyć leczenie. Nie możemy teraz przerywać – nie po tym wszystkim, co Agatka przeszła. Nie możemy pozwolić, by cały ten wysiłek, cierpienie i nadzieja poszły na marne. Jesteśmy tak blisko!
Wasze wsparcie to dla nas szansa na to, by Agatka mogła żyć. Każda wpłata przybliża nas do tego dnia, kiedy będziemy mogli powiedzieć, że choroba została pokonana. Prosimy z całego serca – pomóżcie nam uratować naszą córeczkę.
––––––––––––––––––
LICYTACJE DLA AGATKI –> KLIK (otwiera nową kartę)
- Wpłata anonimowaX zł
- Marek10 zł
Trzym się!
- Wpłata anonimowa10 zł
<3
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Leszek200 zł
Wesołych Świąt :)