Ksawery Szymanowski, 19 miesięcy

Dziś, 4 kwietnia, pękły nam serca…

Po wielu miesiącach ciężkiej walki nasz promyczek zgasł, pozostawiając po sobie ogromną pustkę i serca rozbite na milion kawałków.

Ksawery zamienił zbroję na anielskie skrzydła i jest już w miejscu, gdzie nie ma bólu i cierpienia.

Za każdą pomoc i okazane wsparcie dziękujemy. Bardzo prosimy o uszanowanie naszej żałoby, wstrzymanie się od telefonów i pisania kondolencji.

_______________

Synku, nie mogliśmy się nadziwić, że taki mały człowiek znajduje w sobie tak ogromne pokłady siły do walki z chorobą, z bardzo złośliwym guzem mózgu. Była to walka w pięknym stylu. Nie bez powodu nazwaliśmy Cię "Walecznym Ksawerym". Niestety, walczyłeś z nierównym przeciwnikiem... Z potworem, z którym statystyki wygrać nie pozwalają.

_______________