Dzięki pomocy Darczyńców Kuba przeszedł pilną operację ratującą życie w Szwajcarii! To jednak dopiero początek walki – właściwie pierwsze minuty w meczu o życie. Przed Kubą chemioterapia i radioterapia. Lekarze podejmują decyzje co do leczenia na bieżąco, biorąc pod uwagę aktualne wyniki badań. Niestety, guz mózgu to poważny przeciwnik. Łatwo nie da za wygraną… Kuba wciąż potrzebuje wsparcia swoich kibiców, by zwyciężyć!

Anna, siostra Kuby:

Desperackie działania naszej mamy oraz pomoc tysięcy wspaniałych serc sprawiła, że mój brat trafił właściwie w ostatniej chwili do Szwajcarii, gdzie odbyła się operacja odrastającego guza mózgu. Udało się go wyciąć aż w 97%! Dostaliśmy informację, że dwa tygodnie później rozpocznie się dalsze leczenie. Trwały już rozmowy z radioterapeutą i onkologami, lada dzień mieliśmy poznać kosztorys. 

I wtedy okazało się, że z pooperacyjnej rany wycieka płyn mózgowo-rdzeniowy! Kuba pilnie trafił na salę operacyjną, gdzie przeszedł kolejny zabieg. Komplikacja wyniknęła z faktu, że to była już druga tak poważna operacja Kuby na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy. Zawsze wtedy jest ryzyko gorszego gojenia… 

Zabieg przeprowadzony został w znieczuleniu ogólnym, mój brat spędził noc na OIOM-ie, ale mimo naszego ogromnego strachu, wszystko dobrze się skończyło. Niestety pobyt w klinice się przedłużył, a dalsze leczenie zostało odroczone. To niesie za sobą wzrost kosztów…

Kuba jest dzielny. Tak jak na boisku, tak na onkologicznym ringu walczy do utraty tchu. Teraz jeszcze bardziej pragnie zwycięstwa. Przecież stawka jest najwyższa – jego życie…

Nasza historia walki z nowotworem rozpoczęła się w czerwcu tego roku. Wtedy u mojego brata, 22-letniego bramkarza Górnika Polkowice zdiagnozowano nowotwór mózgu – glejaka wielopostaciowego.

Zaczęło się od złego samopoczucia, bólu głowy, problemów z widzeniem i utrzymaniem równowagi. Do tej pory młody, silny i wysportowany chłopak nagle stał się cieniem samego siebie. Problemy uniemożliwiły mu dalszą grę i choć bardzo nie chciał opuścić swojej drużyny, musiał zejść z murawy i zająć się swoim zdrowiem. 

Bardzo długo szukał właściwej diagnozy, krążąc między lekarzami. Gdy w końcu Kuba trafił do szpitala, okazało się, że ma wodogłowie i skrajne ciśnienie! Nie było czasu do stracenia. Pierwsza operacja odbyła się 11 czerwca – dotyczyła zabezpieczenia wodogłowia, kolejna  16 czerwca – było to usunięcie guza.

Potem ruszyła zbiórka na zagraniczne leczenie. Niestety, w międzyczasie okazało się, że guz odrósł! Nie było chwili do stracenia, jednak w Polsce za duże ryzyko. Dzięki wsparciu Pomagaczy pojechaliśmy do Szwajcarii. Tam Kuba przeszedł operację, dzięki której wciąż jest z nami, żyje i walczy!

Wybronił tak wiele piłek, które do jego bramki próbowali wbić przeciwnicy. Przed nowotworem, najgorszym z możliwych przeciwników sam się nie obroni, choćby walczył jak lew. Dlatego dzisiaj, w tym trwającym meczu o wszystko, potrzebujemy mnóstwa kibiców, by zejść z boiska jako zwycięzcy! Wasza pomoc wciąż jest nam potrzebna. Bądźcie z nami!

W imieniu naszej mamy, narzeczonej Kuby, rodziny, drużyny oraz Gminy Polkowice, z całego serca proszę o wsparcie. 

Anna, siostra Kuby

➡️ Licytacje dla Kuby

➡️ Wydarzenie Razem dla Kuby

Media o zbiórce Kuby:

polsatsport.pl - Górnik Polkowice wspiera chorego bramkarza. Zapełniają stadion dla Jakuba Kopanieckiego

sport.interia.pl - Bramkarz Górnika Polkowice walczy z guzem mózgu

zaglebie.com - #EkstraPomoc dla Kuby Kopanieckiego 

zaglebie.com - Najważniejszy mecz w życiu Kuby

lechpoznan.pl - #EkstraPomoc dla Kuby Kopanieckiego 

myglogow.pl - Jakub Kopaniecki walczy o życie. Jeszcze kilka tygodni temu kopał piłkę