

Z tanecznego parkietu do szpitalnej sali... Pomóż wygrać walkę z guzem mózgu!
Cel zbiórki: Rehabilitacja po chemioterapii i radioterapii
Cel zbiórki: Rehabilitacja po chemioterapii i radioterapii
Opis zbiórki
Adaś ma 14 lat i od najmłodszych lat trenował hip-hop. To była i nadal jest jego wielka pasja, którą zawsze staraliśmy się wspierać. Maj 2021 roku był okresem intensywnych przygotowań do kolejnych startów na Mistrzostwach Polski i Europy. Niestety na treningach coraz częściej zdarzało mu się gorsze samopoczucie, bolała go głowa. Sądziliśmy, że to przemęczenie. Prawda okazała się najbardziej brutalna...
Poszliśmy do lekarza rodzinnego, zbadaliśmy krew. Potem była wizyta u laryngologa, okulisty i neurologa. Nikt nie znalazł nic, co mogłoby nas zaniepokoić. Potwierdziły to też badania. Jednak pani neurolog z CZD na wszelki wypadek zleciła jeszcze badanie rezonansem.
Zbieg okoliczności sprawił, że badanie w szpitalu udało się umówić w kolejnym tygodniu, a nie za 3 miesiące, bo podobno takie są zazwyczaj terminy oczekiwania. Było to nasze szczęście w nieszczęściu...

Dzień po wizycie u pani neurolog Adam wystartował w Mistrzostwach Polski, gdzie wytańczył rundę finałową wraz ze swoją formacją taneczną. Żadnych problemów nie miał. Głowa go nie bolała, czuł się wyśmienicie. Wydawało się, że wszystkie problemy miały wymiar krótkotrwały i są już za nim.
Tydzień później Adam z tatą pojechali na rezonans magnetyczny do CZD, na "zwykłe badanie", bez żadnych obaw o wynik. Wszystko miało być dobrze. Tymczasem ze szpitala już nie wyszli...
W obrazie MRI stwierdzono guza mózgu wielkości 4 cm, zlokalizowanego z tyłu głowy! Lekarz dyżurny nie pozostawił złudzeń i wskazał na kolejne niezbędne działania – szybka konsultacja z panią neurolog, skierowanie do szpitala na cito, operacja...
Jako mama Adasia dowiedziałam się o tym wszystkim przez automatyczny SMS wysłany ze szpitala. Nogi się pode mną ugięły, gdy przeczytałam: "guz złośliwy mózgu"!

Trudno opisać emocje, jakie w tamtej chwili nam towarzyszyły. Strach, przerażenie... Nikt się tego nie spodziewał!
Kilka dni później, podczas operacji, guz szczęśliwie został usunięty w całości. Obraz MRI kręgosłupa okazał się czysty. Pierwsze dni po operacji były dla Adama bardzo ciężkie i mówi, że ich po prostu nie pamięta. Rana po operacji, cała szyja i barki bolały go niesamowicie, do tego widział podwójnie, miał problemy z koordynacją lewej ręki.
Ze sportowca, który jeszcze tydzień wcześniej mierzył się z czołówką tancerzy w Polsce, stał się skrajnie osłabionym pacjentem, który nie mógł o własnych siłach podnieść się z łóżka.
Wrogiem, z jakim przyszło się mu zmierzyć okazała się Medulloblastoma IV stopnia złośliwości... Adaś przeszedł chemioterapię i radioterapię, obecnie przyjmuje jeszcze ostatnie dawki chemii. Choć zamienił parkiety taneczne na sale szpitalne, a terapia zostawia zniszczenia w jego organizmie, nigdy nie stracił i nadal nie traci wiary w szybki powrót do swojej tanecznej ekipy.

Bardzo chcielibyśmy go w tym wesprzeć i szukamy wszelkich dostępnych metod, aby po okresie choroby mógł wrócić do szkoły, nauki i ukochanego hip-hopu. Żeby tak się stało, Adam po zakończeniu intensywnego leczenia onkologicznego będzie potrzebował kosztownych rehabilitacji, treningu umiejętności poznawczych oraz zakupu aparatu słuchowego. Dotychczas staraliśmy się radzić sobie ze wszystkim, lecz przyszedł trudny moment, kiedy musimy poprosić o wsparcie. Bardzo prosimy o pomoc w drodze, którą Adam ma jeszcze przed sobą. Liczymy, że z Waszą pomocą droga ta stanie się łatwiejsza do pokonania.
Występ Adasia i jego grupy tanecznej:
Wpłaty
- DominikaX zł
Życzymy SZCZĘŚCIA!!!
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Paulina20 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
Jazda z tym byczku, do zobaczenia na sali!