

12-latka brutalnie zaatakowana przez nożownika❗️Potrzebna pomoc❗️
Cel zbiórki: Leczenia i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenia i rehabilitacja
Aktualizacje
Walka o zdrowie Anastasii nieprzerwanie trwa❗️
Spełniły się moje największe obawy. Córka straciła wzrok w lewym oku!
Korzystamy ze wszelkich dostępnych metod leczenia, by Nastka jak najszybciej mogła wrócić do normalnego życia. Moje dziecko nigdy nie zapomni o tym tragicznym dniu, ale obiecałam sobie, że zrobię wszystko, by przywrócić jej sprawność. Koszty terapii są jednak ogromne...
Odbyłyśmy leczenie w Czechach, które polegało na laserowej stymulacji nerwu w celu regeneracji wzroku. Efekty mogą pojawić się nawet do 6 miesięcy po zakończonej terapii, a więc cierpliwie czekamy i nie tracimy nadziei. Oko wygląda lepiej, jednak wciąż nie udało się odzyskać w nim wzroku...
We wrześniu musimy udać się na kontrolę do Czech i wtedy się dowiemy, co dalej... Do tego czasu staram się zapewnić mojemu dziecku konieczne wsparcie psychologiczne.
Nie zostawiajcie nas w tej trudnej walce. Poruszę niebo i ziemię, by Nastka mogła znów być szczęśliwą, beztroską dziewczynką. Pomóżcie mi zrealizować ten cel...
Mama
Opis zbiórki
Była godzina 17. Anastasiia wyszła do pobliskiego sklepu. Nic nie zapowiadało, że za chwilę wydarzy się taka tragedia. Nic nie zapowiadało, że niewinne wyjście zamieni się w koszmar... Nieznany mężczyzna zaszedł moją córkę od tylu i zaatakował ją nożem! Zadawał ciosy raz w szyje, raz w twarz i tak kilkukrotnie. Potem uciekł... A ona przerażona czekała na pomoc.
Anastasiia nie straciła przytomności. Zadzwoniła do mnie. Usłyszałam jej przerażony głos, płakała, mówiła, że ktoś ją zaatakował. Natychmiast wybiegłam z domu.
Tego widoku nie zapomnę nigdy. Moja córka była cała we krwi. Moje serce zamarło. To była scena jak z horroru.
Po kilku minutach przyjechała karetka. Anastasiię zabrano do szpitala, a później na blok operacyjny. Siedziałam na szpitalnym korytarzu i nic do mnie nie docierało. Jak to możliwe? Jeszcze kilka godzin temu moja kochana córeczka z entuzjazmem opowiadała mi o swoim dniu w szkole, teraz leżała w sali obok na stole operacyjnym.
Anastasiia przeszła operację części szczękowo-twarzowej. Przez kolejną dobę przebywała w śpiączce. Od lekarzy usłyszałam, że miała naprawdę dużo szczęścia. Jeden z ciosów został zadany 4 milimetry od tętnicy! 4 milimetry dzieliły ją od śmierci. Czuwałam przy jej łóżku i modliłam się o cud. Tak bardzo się bałam... Tak bardzo ją kocham. "Nie mogę jej stracić" – powtarzałam w kółko.
Lekarze wybudzili ją następnego dnia. Jej stan określa się jako poważny, ale stabilny. Ciosy zadane przez nożownika pozostawiły dwie ogromne rany na szyi po 8-10 cm! Sprawca dźgnął ją również w policzek, brew, czoło i oko na głębokość 4 cm! Jak sądzą lekarze, doszło do naderwania nerwu lewego oka, przez co Anastasiia może stracić wzrok!
Wydarzenia tamtego dnia na długo pozostaną w naszej pamięci. Wiemy, że najważniejsze jest to, że Anastasiia żyje, lecz teraz o to, jak będzie wyglądało to życie, musimy walczyć. Chcemy prosić Was o wsparcie w tej walce, bo sami nie damy rady. Potrzebujemy środków finansowych na leczenie córki i jej dalszą rehabilitację – jak fizyczną tak i psychologiczną.
Za każdą pomoc z całego serca dziękujemy!
Nataliia, mama Anastasii

Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową.

✍🏻 Atak na 12-latkę w Rzeszowie. 16-letni sprawca trafi do schroniska. – RMF24 (otwiera nową kartę)
- Wpłata anonimowa100 zł
- Pelo50 zł
- Arkadiusz50 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
3maj się!
- Wpłata anonimowa100 zł