PILNE❗️"Mój mały synek umiera..." – tata walczy o życie 3-letniego Andrzejka!

PILNE❗️"Mój mały synek umiera..." – tata walczy o życie 3-letniego Andrzejka!
Leczenie ostrej białaczki limfoblastycznej w Barcelonie, pobyt
Zakończenie: 30 Kwietnia 2021
Opis zbiórki
POMOCY! Jestem z Andrzejkiem na oddziale onkologii dziecięcej, gdzie trwa walka o życie! Trzymam mojego synka na rękach i wiem, że jeśli będę bezczynnie czekał, za chwilę może już go nie być! Rak jest bezlitosny…
U Andrzejka wykryto ostrą białaczkę limfoblastyczną! Nadzieją jest leczenie ostatniej szansy w Sant Joan de Deu Clinic w Barcelonie. Kolosalnie drogie leczenie! Jedyne, co mogę teraz zrobić, to stąd – z oddziału onkologii – błagać Was o pomoc, abym mógł zapłacić ogromną cenę za życie mojego dziecka!
Kiedy dniami i nocami czuwam przy łóżeczku Andrzejka myślę sobie, że gdybym tylko mógł, oddałbym mu swoje życie, aby on mógł być zdrowy. Aby tylko nie musiał tak cierpieć… Niestety jedyne, co mogę teraz zrobić, to przytulać go, kiedy płacze, ocierać łzy i obiecać, że tata zrobi wszystko, aby wyzdrowiał i żył!
Od momentu usłyszenia diagnozy, mieliśmy tylko kilka chwil, aby spakować najpotrzebniejsze rzeczy, pożegnać się z rodziną i przenieść całe nasze życie na oddział onkologii. W szpitalu jestem sam z Andrzejkiem. Żona została w domu z szóstką naszych dzieci. Rak najpierw rozdzielił naszą kochającą się rodzinę, a teraz próbuje sięgać po najcenniejsze, co mamy – życie jednego z naszych dzieci!
Wszystko zaczęło się w lutym – od gorączki, z którą walczyliśmy przez trzy dni. Andrzej mocno kaszlał, źle się czuł... Przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że dzieci od czasu do czasu chorują i nauczyliśmy się nie panikować i starać się radzić sobie z różnymi objawami. Tym razem jednak wyglądało to podejrzanie niebezpiecznie. Na twarzy i rączce Andrzejka pojawiły się dziwnie wyglądające granatowe kropki. Zabraliśmy synka do lekarza, który go zbadał i zalecił zrobić pełną morfologię krwi.
Badania wykazały duże odchylenia w większości wskaźników! Po ich powtórzeniu nie było wątpliwości – walczymy z ostrą białaczką limfoblastyczną. Pierwsze nakłucie szpiku kostnego wykazało 80% blastów w szpiku kostnym i 76% we krwi obwodowej!
Natychmiast rozpoczęliśmy chemioterapię w szpitalu na Ukrainie, skąd pochodzimy! Obecnie Andrzejek jest po drugim cyklu. Początek leczenia jest bardzo trudny – zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Synek był pod kroplówką przez 8 dni, aby oczyścić krew z blastów...
Ciężko jest patrzeć na własne dziecko na szpitalnym łóżku, w otoczeniu kabli, kroplówek i urządzeń mierzących kolejne parametry. Chemioterapia spowodowała wiele skutków ubocznych – pojawiły się nudności, wymioty, nadciśnienia, bóle głowy. Andrzej wielokrotnie trafiał na oddział intensywnej terapii…
Zaczęliśmy szukać ratunku – jak najskuteczniejszej metody walki z ostrą białaczką limfoblastyczną! Jakiś czas temu na nowotwór zachorował także inny chłopiec z naszego miasta, który obecnie z powodzeniem kończy leczenie w Sant Joan de Deu Clinic w Barcelonie! Patrząc na ten przykład, postanowiliśmy zwrócić się do tej kliniki, aby zabezpieczyć jak najlepsze leczenie dla naszego synka. Wysłaliśmy tam wyniki badań i otrzymaliśmy kwalifikację do leczenia! Niestety razem z nią przyszedł kosztorys na ponad 1,8 mln zł!
Lekarze z Barcelony dali nam nadzieję! Niestety życie naszego ukochanego dziecka zostało wycenione, a my nie umiemy pogodzić się z tym, że możemy go stracić tylko dlatego, że nie mamy tak ogromnych pieniędzy!
Znajdę w sobie największe pokłady siły i miłości, by jak najlepiej wspierać Andrzejka w najtrudniejszej walce w naszym życiu! Sam jednak nie zdobędę tak ogromnych pieniędzy za jego leczenie.
Błagam, pomóż mi ratować najcenniejsze, co mam – życie mojego małego synka!
Tata