

To nie czas, by umierać! Ratuj Laurę zanim białaczka zabije!
Cel zbiórki: Leczenie białaczki nierefundowanym lekiem
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie białaczki nierefundowanym lekiem
Opis zbiórki
Laura jest naszym światełkiem. Ta iskierka gaśnie na naszych oczach! Nie pozwolę na to, by choroba odebrała moją kruszynkę. W obliczu rosnącego zagrożenia nie będę stała z założonymi rękami - muszę działać tu i teraz. Zrobię wszystko, by ratować to życie!
Nie tak miało to wyglądać… Jedna diagnoza zachwiała naszym światem, ale kolejna zburzyła wszystko. Początkowe objawy nie wskazywały na to, że za chwilę przekroczymy bramę piekła. Laura skarżyła się na ból - początkowo wskazywała na brzuszek, później nóżki. Próbowałam to sobie tłumaczyć, ale w pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że nie mogę czekać. Jedno badanie krwi wystarczyło… U Laury wykryto białaczkę. Niemalże natychmiast przeniesiono nas na oddział. Wydarzenia nabrały bardzo szybkiego tempa, a ja w pewnym momencie miałam ochotę krzyczeć. Chciałam schować córeczkę w ramionach i już nigdy jej nie wypuszczać…
Przekroczenie progu onkologii to jak wejście do alternatywnej rzeczywistości - miejsca, gdzie nadzieja miesza się z rozpaczą, a strach wyziera z każdego spojrzenia. Krzyki pełne cierpienia raz po raz przerywają zalegającą jak największy ciężar ciszę… Walka o zdrowie Laury toczyła się prawie pół roku. W myślach wiele razy modliłam się o to, by to oznaczało koniec zmagań z chorobą. By ta niebawem stała się jedynie potwornym wspomnieniem w rodzinnej historii.

Niestety, los doświadcza moją córeczkę niezwykle brutalnie, a nas rodziców skazuje na rzeczywistość, w której nie ma miejsca na beztroski uśmiech. Kiedy znów pozwoliłam sobie na iskierkę nadziei, otrzymaliśmy wyniki kolejnych badań, z których wynika, że Laura narażona jest na wznowę choroby, z którą moja córeczka może sobie nie poradzić. Powrót białaczki może być dla niej wyrokiem śmierci!
Ta myśl prześladuje mnie za dnia i w nocy. Ta myśl nie daje mi spać. Świadomość tego, że w jednej chwili mogę stracić moją córeczkę jest porażająca!
Kiedy wszyscy odwracają wzrok w momencie gdy pytasz o szanse, dociera do ciebie jak bardzo jest źle. Wiem jednak, że to nie czas na złożenie broni! Muszę stanąć do walki i toczyć ją do momentu, dopóki moja córeczka ma, chociażby cień szansy. Ostatnia konsultacja dała mi ogromną motywację, bo lekarze znaleźli sposób na zatrzymanie postępu choroby. Do tego jednak potrzebujemy leku - bardzo drogiego i nierefundowanego. Terapia ratująca życie mojej córeczki może kosztować ponad 70 tysięcy złotych! Skąd mam wziąć takie środki? Jak zdobyć kwotę, której nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić?!
Pomocy! Wołam o wsparcie właśnie do Ciebie! Pomóż mi wyciągnąć moje dziecko z piekła! Ratuj nim na reakcję będzie za późno! Białaczka to podstępna i brutalna choroba, ale nie oddam jej mojej córeczki. Jesteś moją nadzieją. Jesteś nadzieją całej naszej rodziny!
Mama
Wpłaty
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa0,09 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- leoconstruction50 zł