Wyniki badań były prawidłowe, lecz Werka urodziła się ciężko chora. Nie widzi, nie słyszy, nie mówi – RATUJ❗️

Szok, niemoc, niedowierzanie. Wciąż zadajemy sobie te same pytania… Jak to możliwe? Dlaczego? Przecież ciąża przebiegała prawidłowo, badania były dobre, nikt nie przypuszczał, że Werka urodzi się tak ciężko chora. Że los odbierze jej to, co dla innych dzieci jest tak naturalne – możliwość słyszenia, mówienia, czy choćby zobaczenia twarzy swoich rodziców…

Pierwszy cios był okrutny, tuż po porodzie dowiedzieliśmy się, że nasza córeczka urodziła się z małogłowiem – średnica wynosi zaledwie 29 cm. Wedle badań wszystkie struktury mózgu są obecne, tylko jej główka jest za mała. Dopiero teraz rośnie... 

Później usłyszeliśmy, że Werka prawdopodobnie nie widzi. Lekarze powiedzieli, że jej siatkówka jest tak cienka, że nie powinna reagować na światło… a jednak reaguje. Szuka blasków, podąża wzrokiem za zabawkami. Wierzymy, że tam, gdzie inni widzą ciemność, ona dostrzega choć iskierkę światła.

Potem przyszła kolejna diagnoza – głęboki niedosłuch. Przez lata walczyliśmy o każdą szansę dla Werki, próbowaliśmy aparatów słuchowych, ale one nie wystarczyły. Dziś nasza córeczka ma 3 latka i wciąż nie słyszy, nie mówi, nie rozumie, gdy ktoś do niej się zwraca. Żyje w ciszy… i coraz bardziej zamyka się w sobie.

Teraz pojawiła się nadzieja! Implant ślimakowy to dla Werki jedyna szansa, by usłyszała świat, by zaczęła rozumieć słowa i w końcu przemówiła. Każdy dzień zwłoki to czas, którego już nie odzyskamy – im później operacja, tym trudniejsza nauka i mniejsze szanse na normalne życie.

Operacja zaplanowana jest na maj. To nasza jedyna szansa! Ale jej koszt jest ogromny… sami nie jesteśmy w stanie jej opłacić.

Nie chcemy, by Werka na zawsze pozostała w świecie ciszy i samotności. Nie chcemy, by żyła w lęku, nie rozumiejąc, co się wokół niej dzieje. Błagamy Was o pomoc! Każda złotówka przybliża nas do dnia, w którym nasza córeczka usłyszy naszą miłość… w którym po raz pierwszy powie „mama”, „tata”. Z całego serca dziękujemy za każdą pomoc!

Mama Werki