Potrzebna operacja, która zakończy koszmarny ból!

Zabieg metodą Ulzibata – fibrotomia, turnus rehabilitcyjny
Zakończenie: 5 Czerwca 2019
Opis zbiórki
Porażenie mózgowe jest jak wypadek, którego skutki odczuwa się przez całe życie. Czterokrotnie ratowane życie, tygodnie spędzone na oddziałach, strach o każdą godzinę i walka, która być może nie zakończy się nigdy. Wiktorek przyszedł na świat bardzo słaby, chory. Lekarze szybko rozpoznali, co mu dolega. Dziecięce porażenie mózgowe – piętno, z którym rodzi się małe dziecko i od tej chwili zawsze jest mu trudniej…
O ile z porażeniem mózgowym można walczyć poprzez rehabilitację i ćwiczenia, o tyle inne choroby Wiktorka bezpośrednio zagrażają jego życiu. Drgawki padaczkowe wpływały bardzo źle na rozwój psychoruchowy Wiktorka. Czegokolwiek się nauczył, tracił to w wyniku kolejnych ataków. Lekarze ratowali życie Wiktora, poprzez przetaczanie krwi, ponieważ jego organizm nie przyswajał żelaza. Po powrocie z CZD mieliśmy nadzieję, że Wiktor jednak zacznie się rozwijać, a diagnoza lekarzy okaże się błędna. Niestety, tak się nie stało…
Od tej chwili, nasze życie jest pewnego rodzaju wędrówką – jesteśmy pod stałą opieką neurologa i rehabilitanta, jeździmy do lekarzy polecanych przez innych rodziców, mających chore dzieci. Teraz Wiktor ma prawie 10 lat, jest opóźniony w rozwoju, nie chodzi i nie mówi, nie mamy nadziei, że dogoni swoich rówieśników, ale chcemy zrobić wszystko, aby poprawić sprawność naszego synka.
Brak rehabilitacji skutkuje natychmiast zauważalnym napięciem mięśniowym, które może doprowadzić do skoliozy oraz wypadnięcia bioderek – a to oznacza ogromny, wręcz niewyobrażalny ból. Aby zmniejszyć napięcie mięśniowe i zminimalizować cierpienie, Wiktor musi zostać poddany fibrotomii. Zabieg ten sprawi, że ustąpi napięcie mięśniowe i spastyka kończyn, wpłynie to pozytywnie na jego zachowanie – jest wtedy radosny, nie płacze, łatwiej wykonuje ćwiczenia rehabilitacyjne.
Można przyzwyczaić się do niepełnosprawności, można oswoić myśl o tym, że Wiktorek nigdy nie będzie zwyczajnym, zdrowym chłopcem, ale nie można oswoić bólu. Nigdy nie można na niego pozwolić. Ból to zło, które hamuje wszystko, a jednocześnie zabiera radość z życia. Fibrotomia to dość kosztowny zabieg, ale to cena za uwolnienie dziecka od bólu.
Na Ukrainie ten sam zabieg można zrobić o wiele taniej niż w Polsce, ale nadal są to dość duże pieniądze, których sami nie zdołamy zebrać. Przy takiej ilości wydatków, jaką niesie za sobą opieka nad tak chorym dzieckiem, nie jesteśmy w stanie zebrać środków tak, by nie ograniczać rehabilitacji. Prosimy Was o pomoc, bez której zrobimy gigantyczny skok wstecz, a Wiktorej będzie bardzo cierpiał. Nie możemy skazać go na taki lost...