Wada wzroku śmiertelnym zagrożeniem❗️14 lat, nowotwór i całe życie przed Wiktorem❗️

Leczenie onkologiczne
Zakończenie: 12 Stycznia 2024
Opis zbiórki
Wiktor jest nastolatkiem pełnym energii. Od kilku lat skarżył się na problem ze wzrokiem. Słabe widzenie w prawym oku przeszkadzało mu szczególnie podczas gry w piłkę. Nie wiedzieliśmy, co może być powodem problemów, dlatego rozpoczęliśmy leczenie okulistyczne. Odwiedziliśmy wielu specjalistów, lekarze byli zgodni. Mówili, że ma to związek z mięśniem oka, które należy ćwiczyć. Chcielibyśmy, aby się nie mylili… Niestety!
Dotychczasowe leczenie nie przynosiło żadnych skutków. Wiktor niebezpiecznie zaczął przyzwyczajać się do kiepskiego wzroku. Grał w piłkę i szukał sposobów na swoją wadę. Jednak pół roku temu zauważyliśmy, że prawe oko Wiktora delikatnie zezuje (ucieka w prawo). Ponownie udaliśmy się na kontrolę do okulisty, który w końcu zlecił rezonans.
Liczyliśmy, że wyniki dadzą nam odpowiedź, w jakim kierunku działać. Myśleliśmy, że w najgorszym razie konieczny będzie jakiś nieinwazyjny zabieg. Niestety podejrzenie lekarza zupełnie nas zszokowało. Do dziś nie rozumiemy, jak tak długo mogliśmy być zwodzeni zwykłą wadą wzroku…
W wyniku rezonansu magnetycznego stwierdzono, że syn prawdopodobnie choruje na czaszkogardlaka. Jest to nowotwór łagodny, ale często nieoperacyjny lub nawracający. Przeprowadziliśmy dodatkowo inne badania wzroku, na podstawie których stwierdzono, że syn ma znaczne uszkodzenie nerwu wzrokowego w prawym oku oraz częściowo w lewym.
W jego przypadku każdy ruch jest dość ryzykowny. Guz uszkadza nerw, z kolei wycięcie go też nie będzie bezpieczne i jednorazowe.
Nasz syn ma wiele planów i marzeń, uwielbia grać w piłkę, jest młodym, pełnym energii chłopakiem. Guz, który pojawił się w jego głowie, przecież nie może dyktować planów i przyszłości syna!
Chcemy dla Wiktora znaleźć najlepsze rozwiązanie. Wciąż czekamy na diagnozę i szczegółowy plan leczenie. Chcemy walczyć o jego zdrowie i dać mu szansę na sprawność dlatego bardzo prosimy o wsparcie.
Bez względu na decyzje, leczenie naszego syna będzie kosztowne. Ma dopiero 14 lat, więc gdy tylko pojawi się dla niego szansa, chcemy z niej skorzystać.
Prosimy o pomoc, bo nie wyobrażamy sobie sytuacji, w której nie starczy nam pieniędzy na ratowanie jego zdrowia! Będziemy wdzięczni za każdą pomoc, otwarte serce i zrozumienie!
Z góry dziękujemy, rodzice