Wiktor Lewandowski - zdjęcie główne

Udar zmienił moje życie! Marzę o jeszcze jednym spacerze z ukochaną!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Wiktor Lewandowski, 57 lat
Gostynin, mazowieckie
Udar niedokrwienny mózgu, niedowład lewostronny, naczyniopochodne uszkodzenie istoty białej mózgu, niedrożność tętnic szyjnych, hepatopatia, hipercholesterolemia, hiperurykemia, zespół bólowy w odcinku lędźwiowym
Rozpoczęcie: 3 października 2024
Zakończenie: 7 stycznia 2026
19 477 zł
WesprzyjWsparło 225 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0674572
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0674572 Wiktor
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Wiktorowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Wiktor Lewandowski, 57 lat
Gostynin, mazowieckie
Udar niedokrwienny mózgu, niedowład lewostronny, naczyniopochodne uszkodzenie istoty białej mózgu, niedrożność tętnic szyjnych, hepatopatia, hipercholesterolemia, hiperurykemia, zespół bólowy w odcinku lędźwiowym
Rozpoczęcie: 3 października 2024
Zakończenie: 7 stycznia 2026

Opis zbiórki

Jedna chwila odmieniła moje życie. Dosłownie w kilka sekund cała moja sprawność zniknęła… Zabrał mi ją UDAR! Wraz z nim pojawił się niedowład lewostronny, który przykuł mnie do łóżka. Nie zamierzam się jednak poddawać, bo mam dla kogo walczyć!

Odkąd tylko pamiętam, mierzyłem się z różnymi problemami zdrowotnymi. Moi bliscy żartowali, że przejąłem wszystkie choroby rodzinne. Astma, alergie, dolegliwości związane z kręgosłupem – to tylko kilka z nich. Przeszedłem też dwie operacje, w tym jedną konieczną do leczenia dyskopatii. Jednak mimo to, za każdym razem radziłem sobie sam.

Wiktor Lewandowski

Wszystko zmieniło się 28 czerwca 2024 roku. Ten dzień rozpoczął się jak każdy inny… Wykonywałem moje codzienne obowiązki, a myślami byłem już przy wieczornej kolacji z ukochaną. Tymczasem kilka chwil sprawiło, że moje plany zamieniły się na walkę w szpitalu o życie! To był udar, który sparaliżował lewą stronę mojego ciała, nie mogłem też mówić. Od tamtej pory każda czynność wymagała pomocy drugiej osoby… 

Obecnie przebywam na turnusie rehabilitacyjnym, który niebawem się kończy. Widzę jednak, jak duże postępy zrobiłem do tej pory. Powoli stawiam pierwsze kroki przy pomocy barierki! To dla mnie ogromny sukces, zwłaszcza gdy wspominam swój stan z okresu, który spędziłem w szpitalu. Dostałem też nadzieję, że korzystając z kuli, będę mógł samodzielnie chodzić! Wymaga to jednak nieustannej i kosztownej rehabilitacji…

Chcę znowu być samodzielny, wyjść sam z domu, zrobić zakupy bez pomocy innych osób. Myślę też o bliskich, którzy są moją największą motywacją. Marzę o tym, abym mógł jeszcze kiedyś zabrać ukochaną na spacer i zagrać z wnukami w piłkę. Do tego jednak długa droga... Ze względu na mój stan zdrowia, nie mogę teraz pracować. Zdaję sobie sprawę, że bez pieniędzy nie będę mógł kontynuować leczenia.

Dotychczas radziłem sobie sam z moimi problemami zdrowotnymi. Udar jest jednak taką przeszkodą, z którą nie da się walczyć w pojedynkę. Dlatego błagam Was o pomoc! Już teraz jestem wdzięczny za każdą złotówkę, bo to oznacza dla mnie lepsze jutro!

Wiktor

Wybierz zakładkę
Sortuj według