Wiktor Majczak, 18 lat

Mam na imię Marzena. Jestem mamą Wiktora, który zmaga się z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Jestem mamą, która walczy o swoje dziecko i potrzebuje odrobiny wsparcia.

Od samego początku mierzyliśmy z różnymi wyzwaniami zdrowotnymi Wiktora. Już w wieku roczku zauważyliśmy pierwsze niepokojące symptomy, ale pełna diagnoza była trudna do postawienia w tak młodym wieku. Żyliśmy dalej i próbowaliśmy tłumaczyć sobie, że po prostu "taki jest", bo w końcu nie każdy musi być taki sam. Dopiero później, gdy Wiktor poszedł do przedszkola, otrzymaliśmy potwierdzenie autyzmu wczesnodziecięcego.

Wiktor mało mówił, cierpiał na echolalię, z powodu problemów komunikacyjnych stawał się agresywny, wpadał w złość.

W wieku 4 lat syn został otoczony wielospecjalistyczną opieką, ale trudności, zamiast znikać, mnożyły się. Stos dokumentów rósł. Oprócz autyzmu u Wiktora zdiagnozowano również ADHD oraz zaburzenia odżywiania. Terapie i leczenie stały się naszym codziennym życiem — wizyty u lekarzy, terapeuci, liczne diagnozy i próby znalezienia odpowiednich rozwiązań, by pomóc synowi.

Zaczynamy widzieć pierwsze pozytywne zmiany. Choć wciąż to dla niego trudne, Wiktor otwiera się na relacje z innymi ludźmi i coraz chętniej uczestniczy w życiu społecznym. Jestem pełna nadziei, że kontynuując terapie, uda mu się zwalczyć problemy i dalej rozwijać umiejętności niezbędne do niezależnego życia.

Jednak walka ta nie jest łatwa. Koszty terapii, prywatnych wizyt lekarskich, nieobjętych refundacją leków oraz koszty dojazdów znacząco obciążają nasz budżet. Chciałabym, aby Wiktor mógł korzystać również z turnusów rehabilitacyjnych, ale niestety są one poza zasięgiem naszych możliwości finansowych.

Mimo wszystko cieszę się każdym małym sukcesem i będę wdzięczna za każde wsparcie, byśmy mogli świętować kolejne. Dziękuję.

Marzena, mama