Wiktorek od urodzenia dzielnie walczy o zdrowie! Dziś potrzebuje Waszej pomocy!

Już od pierwszych chwil swojego życia nasz synek musi zmagać się z licznymi wadami i problemami zdrowotnymi. Choć jest jeszcze dzieckiem, to wie, czym jest cierpienie i wielki ból! Mimo to on się nie poddaje i dzielnie walczy o zdrowie, w czym my z całych sił staramy się go wspierać. Dziś jednak potrzebujemy dodatkowej pomocy – Waszej! Dlatego prosimy, przeczytaj naszą historię!

Wiktorek urodził się 26 listopada 2017 roku w 36. tygodniu ciąży. Byliśmy tacy szczęśliwi, że jest już z nami! Pokochaliśmy go momentalnie, ale nawet tak ogromna miłość nie zdołała uchronić go przed problemami zdrowotnymi... Po przeprowadzonych badaniach lekarze potwierdzili u niego okrutne diagnozy!

Okazało się, że synek przyszedł na świat z wrodzoną wadą serca – okienkiem aortalnym i przerwanym łukiem aort, a także obustronnym rozszczepem wargi i podniebienia. Nie mogliśmy w to uwierzyć! Konieczne było przeprowadzenie operacji na otwartym sercu. Niestety po niej wystąpiły komplikacje i liczne powikłania...

U Wiktorka pojawił się też głęboki niedosłuch obustronny. Ta diagnoza była dla nas kolejnym ciosem! W końcu to duże zagrożenie dla dalszego, prawidłowego rozwoju – szczególnie mowy... Dlatego konieczne było przeprowadzenie operacji wszczepienia implantu ślimakowego w prawym i lewym uszku.

Synek aż za dobrze zna mury szpitalne, gabinety lekarskie, czy sale do rehabilitacji. O walce o zdrowie i o cierpieniu wie więcej, niż niejeden dorosły. Mamy świadomość, że przed nim wciąż wyczerpująca i długa droga, ale nie możemy się poddać! Nie potrafimy jednak zrozumieć, dlaczego to wszystko spotkało Wiktorka...

Synek nieustannie walczy o lepszą przyszłość, o każdy kolejny dzień! Jest pod opieką wielu lekarzy i specjalistów – m.in. kardiologa, laryngologa, chirurga, genetyka. Przyjmuje leki, a na zajęciach rehabilitacyjnych bardzo ciężko pracuje. To jedyny sposób, by był zdrowy, samodzielny i sprawny, a tego z całego serca pragniemy!

Jesteśmy wdzięczni za pomoc, którą dotychczas od Was otrzymaliśmy. To tak wiele dla nas znaczy! Jednak nasze zmagania się jeszcze nie kończą i raz jeszcze potrzebujemy Waszego wsparcia. Koszty opieki medycznej są ogromne, a wciąż dochodzą nam nowe wydatki. Dlatego prosimy, ponownie otwórzcie swoje serca przed Wiktorkiem! Dzięki Wam jego przyszłość może być lepsza!

Rodzice Wiktora