Wiktoria Grabowska - zdjęcie główne

Wypadek zniszczył mi dzieciństwo – od ponad 20 lat walczę o zdrowie i normalne życie❗️Proszę, pomóż mi je odzyskać❗️

Cel zbiórki: Nierefundowana operacja

Organizator zbiórki:
Wiktoria Grabowska, 22 lata
Gorzów Wielkopolski, lubuskie
Ankyloza stawu skroniowo-żuchwowego lewego, stan po dwukrotnym uwolnieniu, nieprawidłowości zębowe, stłoczenia w łuku dolnym
Rozpoczęcie: 6 sierpnia 2025
Zakończenie: 7 lutego 2026
5607 zł(2,64%)
Brakuje 207 159 zł
WesprzyjWsparły 92 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0829978
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0829978 Wiktoria
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Wiktorii Grabowskiej poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Nierefundowana operacja

Organizator zbiórki:
Wiktoria Grabowska, 22 lata
Gorzów Wielkopolski, lubuskie
Ankyloza stawu skroniowo-żuchwowego lewego, stan po dwukrotnym uwolnieniu, nieprawidłowości zębowe, stłoczenia w łuku dolnym
Rozpoczęcie: 6 sierpnia 2025
Zakończenie: 7 lutego 2026

Opis zbiórki

Mając zaledwie 2 lata, przeżyłam poważny wypadek samochodowy. W szpitalu nie stwierdzono wtedy żadnych poważnych zmian pourazowych, jednak z czasem okazało się, że doszło do złamania żuchwy. Skutkiem była ankyloza – unieruchomienie stawu skroniowo-żuchwowego. Choroba sprawiła, że mogłam otworzyć buzię jedynie na około 3-4 mm.

Nie mogłam normalnie jeść, mówić ani funkcjonować. Przez lata żyłam z bólem, jadłam papki i płyny... Każdy dzień był walką z ograniczeniami i ogromną frustracją – mierzyłam się z codziennym bólem, ale też brakiem akceptacji własnego wyglądu. Moja żuchwa nie urosła wystarczająco, a do tego rosła krzywo. Byłam przez to bardzo zamknięta w sobie i unikałam kontaktów z rówieśnikami…

Moi rodzice robili wszystko, by mi pomóc. Jeździliśmy w różne miejsca, szukając specjalistów. Słyszeliśmy „nie podejmiemy się zabiegu’’ zbyt wiele razy. Dopiero w Krakowie, w 2011 roku, gdy miałam 8 lat, przeszłam pierwszą poważną operację. Pierwszy raz od wypadku mogłam znów otworzyć normalnie buzię! Po operacji zalecono mi noszenie aparatu i ćwiczenia w domu. Myślałam, że to będzie koniec mojego cierpienia, ale niestety nie mogło być pięknie zbyt długo.

Wiktoria Grabowska

Ankyloza po czasie wróciła, więc i ja wróciłam do Krakowa. W 2017 roku przeszłam kolejną operację uwolnienia ankylozy. Usunięto mi też dwa przednie zęby, których niestety nie mam do dziś i póki co mieć nie mogę. Musiałam rozpocząć rehabilitację i dalszą walkę o zdrowie. Operacja przywróciła mi możliwość normalnego jedzenia. To było niesamowite uczucie po latach w końcu zjeść zwykły posiłek, móc gryźć, poczuć smak i radość z codziennych rzeczy, które dla większości są oczywiste.

To jednak nie koniec moich problemów zdrowotnych. Ze względu na deformację w budowie żuchwy i dużą asymetrię, konieczne było leczenie ortodontyczne, które ma mnie przygotować do kolejnej operacji. Zabieg tym razem obejmie protezowanie stawu skroniowo-żuchwowego. Po nim czeka mnie długotrwałe leczenie i rehabilitacja. To jedyna szansa, by przywrócić mi funkcje żuchwy, zmniejszyć ból i po prostu – normalnie żyć.

Niestety, w moim przypadku protezowanie stawu nie może zostać zrefundowane, a koszt leczenia to aż 200 tysięcy złotych! To jednak jedyna nadzieja na życie bez bólu i moją lepszą codzienność… Nie jestem w stanie sama udźwignąć tych kosztów, dlatego z ogromną nadzieją proszę o Waszą pomoc. Wierzę, że razem możemy sprawić, że po latach walki znów uśmiechnę się bez bólu i wstydu. Będę wdzięczna za każdą złotówkę!

Wiktoria

Wybierz zakładkę
Sortuj według