Bez procesora mowy Wiktoria straci z nami kontakt. Potrzebuje wsparcia!

Wiktoria urodziła się z bardzo dużą wadą słuchu. To był dla mnie ogromny szok. O tym, że córeczka kompletnie nic nie słyszy dowiedziałam się w trakcie pierwszych badań przesiewowych jeszcze w szpitalu. Nagle zdałam sobie sprawę, że moje dziecko już w momencie narodzin zostało skazane na niepełnosprawność. 

Kiedy córeczka miała ponad rok, przeszła pierwszą operację wszczepienia procesora mowy. Tylko dzięki niemu Wikusia może się z nami porozumiewać i bez większych problemów uczy się w szkole. Tylko dzięki temu sprzętowi córka nie czuje się wykluczona. 

Procesor, który teraz używa, służy jej już ponad osiem lat. W końcu przyszedł czas na jego wymianę. Już niedługo córcia dostanie nowy sprzęt. Niestety ubezpieczenie go i dodatkowe akcesoria, które są niezbędne, bardzo dużo kosztują. Bez pomocy innych osób Wiktoria nie ma szans prawidłowo się rozwijać. Każda złotówka jest dla nas na wagę złota. Z góry dziękuję za wsparcie. 

Sylwia, mama